– Zmiana, którą rząd chciał wprowadzić, jest dla mnie karygodna. To makabra – mówi Jolanta Orłowska. – U Przemka choroba jest nietypowa, ale może z nią żyć, jest w stanie się poruszać, a są przecież inne śmiertelnie chore dzieci. Rząd chce szukać pieniędzy nie tam, gdzie trzeba. Te pieniądze przecież już raz zostały opodatkowane. Ludzie nie wpłacają nam milionowych kwot, to są drobne datki – 10, 20, 50 czy 100 zł. Nawet gdyby udało mi się znaleźć instytucję, która wpłaciłaby większą kwotę, to te środki były już raz opodatkowane, a te będą opodatkowane drugi, a może i trzeci raz. Wpłaty osób o dobrym sercu nie powinny być opodatkowane, gdyż przeznaczone są na ratowanie życia, a przecież to jest bezcenne – ocenia.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS