A A+ A++
W szkole podstawowej  w Woli Zaradzyńskiej ma być dwa razy więcej dzieci w klasie. Przepisy tego nie zabraniają, ale na linii rodzice – władze samorządowe zawrzało.

Było prawie idealnie (prawie, bo sielankę zmąciło zdalne nauczanie), ale przez większość szkolnych dni w Szkole Podstawowej w Woli Zaradzyńskiej obecne dwie klasy trzecie liczyły po kilkanaście osób (13 i 15). W zasadzie jeszcze liczą, ale tak ma być tylko do końca roku szkolnego. Jak dowiedzieli się rodzice, zagęszczenie jest konieczne ze względu na … “optymalizację procesu kształcenia”.

Mamy i ojcowie postanowili powalczyć śląc petycję do wójta Adama Topolskiego i  kuratora oświaty Waldemara Flajszera. Stanowczo zaprotestowali w niej przeciwko utworzeniu 28 – osobowej klasy czwartej. “W naszym mniemaniu zwiększenie liczby uczniów w klasie nie prowadzi do optymalizacji nauki, a jest jedynie szukaniem oszczędności. Powszechnie wiadomo, że im klasy są mniej liczne, tym łatwiej przebiega nauka, uczniom łatwiej się skupić, a nauczyciel może poświecić im więcej uwagi”. Podnieśli też argumenty natury sanitarnej (każde dziecko powinno siedzieć samo w ławce). Zauważyli, że rozbijanie dziecięcych grup nie jest dobrym pomysłem.

Stanowisko kuratorium

Póki co zareagowało kuratorium. W szkole odbyła się kontrola, a do rodziców dotarła odpowiedź. W imieniu Waldemara Flajszera odpisał jego zastępca Andrzej Krych. W pierwszym akapicie można przeczytać, że połączenie klas nie jest sprzeczne z przepisami. Kuratorium wyliczyło jednak mankamenty takiego rozwiązania. Czytamy: “W ocenie Łódzkiego Kuratora Oświaty uczniowie obecnych klas trzecich to grupa dzieci, które są pod wieloma względami bardzo zróżnicowane. W związku z powyższym aktualnie funkcjonujące klasy trzecie należy zorganizować w taki sposób, aby zapewnić uczniom jak najbardziej optymalne warunki nauki i pracy w niewielkich grupach. W mniej licznych klasach nauczyciele podczas zajęć mogą poświęcić więcej czasu i uwagi pojedynczemu uczniowi stosując indywidualizację nauczania. Łatwiej też diagnozować problemy edukacyjne oraz obserwować indywidualny rozwój dziecka. Mniejsze liczebnie klasy stwarzają warunki i dają nauczycielom możliwość do podejmowania działań w celu uatrakcyjnienia realizacji podstawy programowej kształcenia ogólnego, w tempie dostosowanym do indywidualnych możliwości psychofizycznych i poznawczych każdego dziecka, a także sprzyja rozwijaniu ich zdolności i zainteresowań. Należy pamiętać, że praca w dużych grupach może być powodem niepowodzeń szkolnych wśród uczniów na płaszczyźnie dydaktycznej i wychowawczej.

W dalszej części kurator wskazuje, że reorganizacja grupy  może pogorszyć komfort nauki oraz zachwiać poczucie bezpieczeństwa. Co jeszcze? “Kierując się dobrem dziecka, które jest wartością nadrzędna, połączenie obu klas wpłynie niekorzystnie na rozwój uczniów oraz nabywanie wiedzy i umiejętności, szczególnie w dobie pandemii Covid-19” czytamy. Nadzór pedagogiczny podsumowuje: “Odnosząc się do problemów zawartych w piśmie skierowanym do Kuratorium Oświaty w Łodzi, organ nadzoru pedagogicznego podziela obawy i rozczarowanie rodziców w opisywanej kwestii, a także w pełni przychyla się do próśb i sugestii w nich zawartych”.

Nadzieja na przemyślenie tematu

Rodzice przybyli  miesiąc temu  na posiedzeniu komisji Rady Gminy, a wczoraj na sesji, by odczytać stanowisko kuratorium. Na tym na razie się skończyło. Jak do całej sprawy ustosunkowuje się wójt Adam Topolski?

– Radni opowiedzieli się za połączeniem klas, zgodę wyraziła też rada pedagogiczna, z kolei kuratorium zaznaczyło, że w świetle prawa można łączyć klasy – powiedział portalowi pabianice.tv i zapewnił, że rodzicom odpisze.

Kurator Waldemar Flajszer podczas spotkania z ksawerowskimi samorządowcami (1.02. 2021; Fot. kuratorium.lodz.pl)

Kuratorium niedawno nie mogło się się ksawerowskiego podejścia do szkół nachwalić.  Tytuł notatki opublikowanej 1 lutego br. na stronie internetowej brzmi: “Ksawerów – kolejny samorząd wspierający szkoły”. Waldemar Flajszer mówi: “Chciałbym zapewnić dyrektorów o swoim wsparciu i pomocy kuratorium w sprawach dotyczących nadzoru pedagogicznego”. Dziękował, że samorząd wspiera placówki oświatowe. Szkoły i przedszkola są remontowane i doposażane w niezbędne pomoce.

Rodzice mają nadzieję, że władze jeszcze przemyślą temat. Wybierają się na kolejną komisję, która odbędzie się pod koniec czerwca.

Bardzo chcielibyśmy, aby państwo radni jeszcze przemyśleli sprawę, a i pan wójt dokładnie zapoznał się z argumentacją pana kuratora.  Chcemy, by nasze władze jakoś się do tego odniosły. Łatwo szybko zepsuć, a szkody mogą być nie do naprawienia. Tu chodzi o dobro dzieci. Nie należy oszczędzać kosztem uczniów ani na nich eksperymentować – zauważa jedna z mam.

Dyrektor szkoły Barbara Staszewska powiedziała nam, że formalnie sprawa dla niej jest otwarta, bo w ręku nie ma jeszcze zatwierdzonego arkusza organizacyjnego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObozy i kolonie w reżimie sanitarnym
Następny artykułNie zaszczepiłeś się? Możesz stracić pracę. Pierwsi pracodawcy w Polsce decydują się na takie kroki