A A+ A++

Nie wszyscy rodzice niepełnosprawnych dzieci z Zabrza mogą w tym roku liczyć na asystenta osoby niepełnosprawnej i na opiekę wytchnieniową.

Joanna i Michał Piontek mają czwórkę dzieci. Ich 11-letnia córka i 2-letni syn są niepełnosprawni. – Córka ma orzeczenie o niepełnosprawności, skoliozę i krótszą nogę. Syn Olek ma niepełnosprawność sprzężoną – zarówno fizyczną, jak i intelektualną. Dzieci wymagają rehabilitacji i ciągłej uwagi. Dla rodzica to praca przez 24 godziny na dobę – opowiada mama dzieci.

Asystent pomaga w codziennych sprawach

Do tej pory tam, gdzie mieszka, czyli w gminie Krupski Młyn, asystent rodziny przysługuje im przez 330 godzin w roku ze względu na chorobę małego Olka. Wychodzi po około 30 godz. miesięcznie. Asystent ma podpisaną umowę z MOPS. – Pomaga nam np. w rehabilitacji, dojazdach na tę rehabilitację, karmieniu dziecka, przebieraniu. Zabiera też synka na spacery albo spędza z nim czas na zabawie – opowiada pani Joanna.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Noc Kobiet” w Oleśnicy
Następny artykułUkrywał się, ale wszystko do czasu