A A+ A++

Rodman mówił o protestach w Stanach Zjednoczonych związanych z brutalną interwencją policji w Minneapolis z 25 maja. George Floyd był duszony kolanem przez funkcjonariusza, który pomimo ostrzeżeń o problemach z oddychaniem ze strony czarnoskórego mężczyzny długo go nie uwalniał. Floyd został odwieziony do szpitala, gdzie zmarł. Mieszkańcy rozpoczęli protesty przeciwko policjantom, którym później pozostawiono zarzuty. Pokojowe manifestacje szybko przerodziły się jednak w zamieszki, które wybuchły także w innych miastach. 

Zobacz wideo Bundesliga. Bayern – Fortuna 5:0. Skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

Rodman: “Protestujcie we właściwy sposób. Nie jesteśmy pieprzonymi zwierzętami”

– Nie musicie tam iść, żeby podpalać i kraść – apeluje do uczestników zamieszek były koszykarz Dennis Rodman. Ktoś powinien wyjść i zapytać się “Dlaczego tworzymy coraz więcej problemów?!”. Chyba wystarczająco dużo stwarza już epidemia. Jeśli chcecie protestować, róbcie to we właściwy sposób. Nie jesteśmy pieprzonymi zwierzętami, tylko ludźmi – zaznaczał w filmiku opublikowanym na Instagramie. – Wierzę w rolę spokojnego protestowania, ale granica została już przekroczona – ocenił. Rodman to pięciokrotny mistrz NBA z lat 1989-1990 i 1996-1998. Grał m.in. dla Detroit Pistons, Chicago Bulls czy Los Angeles Lakers. Zakończył karierę w 2006 roku.

Sprawa Floyda wywołała także wiele innych reakcji osób ze świata sportu. Koszykarze LeBron James i Stephen Curry komentowali ją w mediach społecznościowych, a piłkarze Bundesligi poświęcili mężczyźnie cieszynki po meczach. Jadon Sancho oddał mu hołd, odsłaniając napis pod koszulką, a Marcus Thuram klęknął na jedno kolano podobnie, jak od kilku lat podczas odgrywania państwowego hymnu robią czarnoskórzy zawodnicy NFL, protestujący przeciwko zbyt agresywnym interwencjom policji. 

Przeczytaj także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapraszamy do lektury
Następny artykułW Mercedesie sporo się dzieje