A A+ A++

Sam Kubica wspominał o takiej ewentualności już podczas listopadowego treningu przed Grand Prix Abu Zabi, mówiąc, że to może być jego ostatni przejazd.

Potem pojawiały się kolejne doniesienia, mówiące, że Orlen i Kubica pożegnają się z zespołem z Hinwil. W 2023 roku polski koncern nie będzie już partnerem tytularnym Alfy Romeo, natomiast Kubica przestanie pełnić rolę rezerwowego, co oznacza koniec jego przygody z Formułą 1.

Trwała ona od 2005 roku, kiedy testował bolid Renault. Następnie od połowy sezonu 2006 do końca 2009 był kierowcą ekipy BMW Sauber, w której osiągnął największy sukces, czyli zwycięstwo w wyścigu (Grand Prix Kanady 2008), by w 2010 roku przenieść się do Renault. W sezonie 2011 Polak miał jeździć w Lotus Renault, a potem przenieść się do Ferrari, ale przeszkodził mu w tym wypadek rajdowy.

Robert Kubica wrócił do Formuły 1 w 2017 roku

Kubica wrócił do Formuły 1 w 2017 roku, w 2018 był kierowcą rezerwowym Williamsa, a w 2019 wyścigowym tej ekipy. Natomiast od 2020 roku trwa współpraca Orlenu z Sauberem. Odchodzący z Williamsa Polak został kierowcą rezerwowym Alfy Romeo, gdzie jednak przejechał dwa wyścigi.

Według portalu WP SportoweFakty to sam Kubica miał optować za tym, aby zamknąć rozdział życia związany z Formułą 1. Teraz ma skupić się na kolejnym projekcie – długodystansowych mistrzostwach świata.

Tymczasem Orlen ma pozostać w F1. Zgodnie z informacjami “Pulsu Biznesu”, PKN Orlen będzie sponsorem innego zespołu, ale nie tytularnym. Nieoficjalnie mówi się o AlphaTauri. Z kolei WP SportoweFakty podały, że zostanie to ogłoszone w piątek.

Robert Kubica w bolidzie Formuły 1. Tego już nie zobaczymy/AFP

Robert Kubica/AFP

Robert Kubica o F1: Szkoda, że nie jest mi dane jeździć więcej. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowierz Panu swą drogę
Następny artykułReal bezlitosny w dogrywce. “Królewscy” w półfinale Pucharu Króla