A A+ A++

Sytuacja związana z pandemią koronowirusa na świecie zmienia się dość dynamicznie. Część osób zdecydowała się na podróże mimo obostrzeń z tym związanych, natomiast część klientów, którzy wykupili już wcześniej wycieczki chce zrezygnować. Kiedy i na jakich warunkach można to zrobić?

Czy w takiej sytuacji konsument może bezkosztowo zrezygnować z wykupionej imprezy turystycznej?

Kluczowy do odpowiedzi na to pytanie jest art. 47 ust. 4 ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Zgodnie z nim, konsument może odstąpić od umowy z powodu wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności w miejscu imprezy lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Takimi nadzwyczajnymi okolicznościami jest z pewnością stan epidemii.

Rozpatrując daną sprawę trzeba z pewnością mieć na uwadze sytuację epidemiologiczną panującą w regionie, do którego się wybieramy.

Przykładowo jeśli ze względu na sytuację epidemiologiczną pewne zaplanowane punkty programu imprezy turystycznej miałyby się nie odbyć lub być znacząco ograniczone, wówczas w mojej opinii konsument może skorzystać z wyżej wskazanego przepisu i odstąpić od umowy z organizatorem imprezy. W takim przypadku konsument nie powinien być obciążony kosztami odstąpienia od umowy – organizator powinien mu zwrócić pieniądze, które konsument wpłacił. Klientowi nie należy się jednak żadne dodatkowe odszkodowanie lub zadośćuczynienie od organizatora.

Jeśli natomiast na danym obszarze sytuacja jest stabilna i nie występuje stan epidemii, a mimo wszystko konsument chce zrezygnować z wyjazdu np. z powodów osobistych, to oczywiście może to zrobić, ale musi się liczyć z tym, że organizator będzie się od niego domagał naprawienia szkody, którą poniósł na skutek rezygnacji klienta. Przy czym warto pamiętać, że wysokość kosztów rezygnacji musi być powiązana i uzasadniona realnymi kosztami, jakie poniósł organizator wycieczki.

Ile czasu na zwrot pieniędzy ma organizator imprezy turystycznej?

Zgodnie z dotychczasowym brzmieniem ustawy z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych, klienci powinni otrzymywać zwroty w 14 dni od dnia rozwiązania umowy. Sporą zmianę w tej kwestii przyniosła ustawa z 2 marca 2020 r. w sprawie COVID-19, która wprowadziła specjalną regulację w ramach pakietu osłonowego dla przedsiębiorców. Zgodnie z art.15k tej ustawy, do skutecznego złożenia oświadczenia dochodzi dopiero 180 dni po tym, jak podróżny powiadomił biuro o odstąpieniu. Przy czym zamiast zwracać pieniądze, biuro może konsumentowi zaproponować inną wycieczkę lub voucher, ale konsument nie musi z tej możliwości korzystać.

Przedsiębiorcy z branży turystycznej zyskali więc bardzo długi termin (180 dni) na zwrot pieniędzy należnych klientom.

Przepis ten zakwestionował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Jego zdaniem przepis ten narusza nie tylko ustawę o imprezach turystycznych, ale także dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2302 z 25 listopada 2015 r. w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych oraz dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE. Przewidują one, że konsument powinien otrzymywać zwrot poniesionych opłat i wpłat w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej. To maksymalny termin dopuszczalny przez prawo unijne.

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBon turystyczny nie dla emerytów. Emilewicz wyjaśnia
Następny artykułJerzy Stuhr w szpitalu. “Najbliższe dni okażą się kluczowe”