Rewolucyjne zmiany w piotrkowskim więzieniu

Rozpoczynają się testy nowego wyposażenia i uzbrojenia funkcjonariuszy Służby Więziennej. Testy będą prowadzone przez funkcjonariuszy pełniących służbę w oddziale dla osadzonych niebezpiecznych, konwojentów oraz funkcjonariuszy Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Łodzi. 

– Piotrkowska jednostka została wybrana do testów wyposażenia ponieważ z dniem dzisiejszym zostaje oddany do użytku podziemny kompleks, którego utajniona budowa rozpoczęła się równo dwa lata temu, tuż po napaści Rosji na Ukrainę. Dziś ukończony projekt zostaje odtajniony. Podziemny kompleks liczy pięć kondygnacji i może pracować bez kontaktu ze światem zewnętrznym przez rok. Posiada m.in. własne ujęcie wody, mini-elektrownię, magazyny żywności i miejsca zakwaterowania dla 100 funkcjonariuszy oraz cele mieszkalne dla 300 osadzonych – wymienia kpt. Cezary Jabłoński, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim. – Naszym największym sukcesem jest fakt, że przez dwa lata skutecznie udawało się ukryć ten wielki projekt. W latach 2022-2023 do służby w piotrkowskim areszcie wstąpiło 100 nowych funkcjonariuszy, ale nie wynikało to z odejść doświadczonych funkcjonariuszy na emerytury. Było wręcz przeciwnie. Najbardziej doświadczeni strażnicy odbywali intensywne szkolenia, w tym kursy językowe – dodaje rzecznik AŚ.

Swoje umiejętności strażnicy wykorzystają w uruchomionym kompleksie. Dlaczego Areszt Śledczy w Piotrkowie Trybunalskim? – Byliśmy jedyną jednostką penitencjarną w Polsce, w której karę pozbawienia wolności odbywali zbrodniarze wojenni skazani przez Międzynarodowy Trybunał Karny do spraw byłej Jugosławii. Mamy doświadczonych i wykwalifikowanych funkcjonariuszy. Położenie jednostki pozwala na rozbudowę praktycznie w każdą stronę dzięki otaczającym ją polom, obecnie wybrano jednak wariant w głąb ziemi, pod istniejącą już podziemną strzelnicę – mówi kpt. Cezary Jabłoński.

Funkcjonariusze Służby Więziennej więcej szczegółów ujawnią po zakończeniu testów wyposażenia, przyjęciu pierwszych niebezpiecznych osadzonych oraz zbrodniarzy wojennych skazanych w przyszłych wyrokach międzynarodowych trybunałów.  Całość inwestycji sfinansowano ze środków Unii Europejskiej oraz Paktu Północnoatlantyckiego. Koszty budowy nowego oddziału oraz zabezpieczenia jakie zastosowano przed ewentualną ucieczka skazanych, owiane są tajemnicą. 

reklama