W dzisiejszym Programie Antykryzysowym rozmawiamy o tym, jak wyglądał rok 2020 w gastronomii, które lokale najbardziej ucierpiały wskutek pandemii i związanych z nią obostrzeń, który lockdown był bardziej dotkliwy dla branży oraz jak może wyglądać nowy rok w restauracjach i kawiarniach. Rozmawiamy też o jedzeniu zamawianym do domu – ile zamawialiśmy, co zamawialiśmy i za ile.
– Wydaje mi się, że zdecydowanie ten drugi lockdown był dla branży bardziej dotkliwy, bo w tym pierwszym mieliśmy jeszcze jakieś zapasy, te długi, w które restauracje wpadły, były mniejsze aniżeli teraz. Trzeba też podkreślić, że restauratorzy nie poszli na łatwiznę, chcieli utrzymać pracowników i szukali wszelkich sposobów, by to zrobić, a to oczywiście potężne koszty. Restauracje nie odbudowały się tak naprawdę po pierwszym lockdownie, zaczęły dopiero powoli wychodzić z długów, a drugi lockdown je po prostu dobił. W tym momencie wielu restauratorów jest zdesperowanych i nie dziwią zapowiedzi otwarcia lokali. Oczywiście można w pełni zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Oni też mają wybór, albo będą walczyć w sądach, albo muszą pogrzebać swój biznes, który budowali wiele lat, który utrzymywał nie tylko ich, ale też ich pracowników, rodziny. Dużo jest tu krzywdy dla restauratorów – mówi Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Pyszne.pl. Posłuchajcie całej rozmowy o branży gastronomicznej.
Najlepsze z najtańszych kart kredytowych – styczeń 2021 [Ranking]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS