Anna i Karol mają dwie córki. Starsza w przyszłym roku będzie w ostatniej grupie przedszkolaków, młodsza dopiero zacznie chodzić do przedszkola. Ich rodzicom zależy, by dziewczynki chodziły do jednej placówki. Złożyli dokumenty i liczą, że młodsza się dostanie.
– Praktycznie nie zakładamy, że może być inaczej. Nie mamy planu awaryjnego. Jako mama dwójki dzieci myślę, że rodzeństwa powinny być przyjmowane z automatu – mówi Anna. – Oczywiście były za to dodatkowe punkty i mam nadzieję, że wystarczą, by dostać miejsce.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS