A A+ A++

2019 r. był pierwszym rokiem obowiązywania reformy komorniczej. Jak ten okres wyglądał pod względem skuteczności egzekucji?

Ten rok potwierdził, że reforma przynosi dobre efekty. Nowe przepisy służą obywatelom, ale też poprawiają efektywność pracy komorników. Statystyki wskazują na bardzo wysoką skuteczność kwotową. Odzyskiwanie długów na poziomie 16,5 proc. daje podstawy do optymizmu. Zwłaszcza w zestawieniu z poprzednimi latami i sytuacją, jaka miała miejsce w czasie, gdy przystępowaliśmy do naszej reformy.

W ubiegłym roku skuteczność też rosła.

Rzeczywiście, wówczas wynosiła ona 14,39 proc., ale zaczynaliśmy z poziomu 12,17 proc. za rok 2015.

A jak wygląda skuteczność tzw. aktowa, która, w zależności od metodologii, pokazuje stosunek liczby spraw załatwionych do tych, które wpłynęły, albo spraw załatwionych skutecznie w stosunku do tych rozpoznawanych w danym roku?

Jest na podobnym poziomie. Ale skuteczność aktowa nie daje nam pełnego obrazu sytuacji. Wzrost skuteczności egzekucji bardzo dobrze widać na kwotach: z 55 mld zł zgłoszonych do egzekucji udało się wyegzekwować 9,1 mld zł, co daje realną korzyść dla wierzycieli, ale również dla dłużników. Obniżenie opłaty stosunkowej do 10 proc. wpływa na sumę kosztów egzekucyjnych, które również obciążają dłużnika.

Nie da się ukryć, że wzrost skuteczności był możliwy w dużej mierze również dzięki zmianom przepisów kodeksu postępowania cywilnego, które w bardzo istotny sposób ograniczyły możliwość kierowania do egzekucji przedawnionych roszczeń?

Z całą pewnością. Te nowe regulacje powstały również z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości. Wzmocniły prawa konsumentów, skróciły okres przedawnienia roszczeń, a jednocześnie wpłynęły pozytywnie na działania komorników. W wielu przypadkach słaba skuteczność egzekucji wynikała z tego, że wierzycielom kierującym do kancelarii komorniczych wnioski o wszczęcie egzekucji wcale nie chodziło o to, by te wierzytelności egzekwować, lecz by nimi obracać, rolować je. To zostało wyeliminowane na dwa sposoby – poprzez prowadzenie 150 zł opłaty końcowej pobieranej od wierzyciela przy bezskutecznej egzekucji oraz wspomniane przez pana badanie przedawnienia. Chociaż bywa tak, że niezależnie od terminów przedawnienia ludzie są skłaniani do podpisywania ugód, które w istocie na skutek nowacji prowadzą do uznania przedawnionego długu.

zobacz także:

Ale oprócz wzrostu skuteczności egzekucji mamy też skutek w postaci braku afer komorniczych. Pomiędzy 2010 r., kiedy było 30 wniosków ministra sprawiedliwości o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec komornika, a 2015 r. liczba takich spraw wzrosła o 340 proc. W ostatnim zaś roku było tylko dziewięć wniosków ministra. I to nie jest tak, że patrzymy na komorników z mniejszą uwagą. Wręcz przeciwnie. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje na sygnały o nieprawidłowościach od stron postępowania czy na podstawie doniesień prasowych.

Aż nie chce się wierzyć, że ludzie przestali się skarżyć.

Skarg jest nadal sporo. Zwłaszcza że w ramach reformy wyposażyliśmy od razu dłużnika w uczciwe pouczenie, z którego można się dowiedzieć, jak postępować, jak złożyć skargę na czynności komornika etc. Strony są na bieżąco informowane o tym … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUlic w mieście cały czas przybywa
Następny artykuł„MÓJ PRĄD”. Dofinansowanie na instalacje fotowoltaiczne