Real Madryt potrzebował w sobotnie popołudnie tylko punktu, by po rocznej przerwie odzyskać tytuł mistrza Hiszpanii. Pomiędzy dwoma półfinałowymi meczami Ligi Mistrzów z Manchesterem City Carlo Ancelotti postawił na jedenastkę zmienników i na swoich drugoplanowych zawodnikach się nie zawiódł.
Real rozbił Espanyol i został mistrzem Hiszpanii
Już po pierwszej połowie było już bardzo blisko tego, by w obecności na trybunach znakomitych hiszpańskich tenisistów, Rafaela Nadala i Carlosa Alcaraza, Real Madryt mógł się cieszyć z mistrzostwa. W pierwszej połowie dwa gole dla “Królewskich” strzelił bowiem Brazylijczyk Rodrygo.
W 33. minucie młody skrzydłowy Realu wykorzystał asystę swojego rodaka – Marcelo, a dziesięć minut później efektowną akcją indywidualną podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron Real Madryt dobił swojego przeciwnika. W 55. minucie błyskawiczny kontratak gospodarzy i podanie Eduardo Camavingi zamienił na gola uderzeniem pod poprzeczkę Marco Asensio.
Wynik na 4:0 ustalił w końcówce Karim Benzema, który wykorzystał asystę Viniciusa Juniora i płaskim strzałem zdobył 26. bramkę w tym sezonie La Liga. Francuz ma na koncie także 11 asyst, a znakomite liczby “wykręcił” także Vinicius, który także ma dwucyfrowe liczby goli i asyst – kolejno 14 i 12.
Real Madryt rozbił Espanyol Barcelona 4:0 i 35. tytuł mistrzowski dla “Królewskich” stał się faktem. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek zespół Carlo Ancelottiego ma 17 punktów przewagi nad drugą Sevillą i 18 nad trzecią Barceloną (jeden mecz rozegrany mniej). W liczbie mistrzostw Hiszpanii Real powiększył przewagę nad Barcą i prowadzi 35-26.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS