A A+ A++

Robert Lewandowski jest najlepszym strzelcem w Europie, a puste trybuny w Bundeslidze nie przeszkadzają mu w zdobywaniu bramek. Polak kolejny raz znalazł się na radarze Realu Madryt, który będzie poszukiwał napastnika w letnim oknie transferowym. 

Snajper Bayernu Monachium w sezonie 2019/2020 ustrzelił już 43 bramki w 37 meczach. W niemieckiej lidze Lewandowski nękał bramkarzy rywali 29-krotnie, a z takim wynikiem zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji “Złotego Buta” – najbardziej bramkostrzelnych zawodników na Starym Kontynencie. Fantastyczna dyspozycja polskiego reprezentanta zwróciła uwagę włodarzy 13-krotnego zdobywcy Ligi Mistrzów – Realu Madryt. 

Real chciałby Lewandowskiego 

– Być może znowu te liczby przekonują do ponownego zainteresowania, tam z Hiszpanii. Znowu się pojawiło zapytanie w Monachium – ujawnił w “Kanale Sportowym” Mateusz Borek. Komentator piłkarski doskonale zna Lewandowskiego i utrzymuje kontakt z jego otoczeniem. 

Głównym problemem w przeprowadzeniu wielkiej operacji nie okazuje się kryzys gospodarczy, związany z koronawirusem. Real Madryt w ostatnich dwóch dekadach nie kupił napastnika światowego formatu powyżej 30. roku życia. Ostatnim takim transferem był Ruud van Nistelrooy, który przybył na Santiago Bernabeu w 2006 roku w wieku 30 lat za 14 mln euro. Real w ostatnim czasie woli stawiać na młodych zawodników przed 25. rokiem życia. Gdyby jednak pojawiła się atrakcyjna okazja, “Królewscy” chętnie by z niej skorzystali, by zapewnić konkurencję dla 32-letniego Karima Benzemy w środku ataku. 

Według Borka, transfer poniżej 100 mln euro do Madrytu nie wchodzi w grę. Tylko za taką cenę w lecie Bayern Monachium byłby skłonny oddać najlepszego piłkarza. Koronawirus sprawił, że potentaci muszą ograniczyć szaleństwa na rynku, straty poniósł każdy. Ponadto do Realu wróci grono wypożyczonych po Europie piłkarzy – Achraf Hakimi, Martin Odegaard, czy Dani Ceballos. Najpierw wicemistrzowie Hiszpanii muszą rozpocząć masową wyprzedaż zawodników, a dopiero później myśleć o zakupach. Pod znakiem zapytania stoi dalsza kariera w Madrycie takich gwiazd, jak James, Gareth Bale, Isco czy Luka Modrić, który może odejść na emeryturę do MLS. 

Lewandowski – historia nieudanego transferu do Realu 

Florentino Perez nigdy nie ukrywał specjalnego uczucia, jakim darzy Lewandowskiego. – Są piłkarze, którzy nie zostaną sprzedani. Przez kilka lat zabiegaliśmy o Roberta Lewandowskiego, bezskutecznie. On nie ma klauzuli wykupu i Bayern go nie sprzeda – zaznaczył prezes Realu Madryt kilka miesięcy temu w wywiadzie dla dziennika “Marca”. 

Wszystko zaczęło w sezonie 2012/2013, gdy w półfinale Ligi Mistrzów Borussia Dortmund Jurgena Kloppa podejmowała faworyzowany Real. Nieoczekiwanie to Niemcy wygrali 4:1, a wszystkie bramki zdobył dla BVB Lewandowski. Wtedy też Jose Mourinho podjął pierwsze próby rozmów z polskim snajperem, chcąc ściągnąć go do siebie. “Lewy” marzył o grze w stolicy Hiszpanii, ale nie mógł złamać obietnicy, jaką wcześniej złożył Bayernowi Monachium. 

Następnie saga transferowa wokół Lewandowskiego wróciła ze zdwojoną siłą w 2016 roku. Wtedy ówczesny menadżer Polaka, Cezary Kucharski, kursował do Madrytu, by porozmawiać o ewentualnym kontrakcie dla swojego klienta. – To wielki, ekscytujący zespół. Poinformowaliśmy Bayern, że rozmawialiśmy z Realem – potwierdzał Kucharski. Real oferował gwieździe Bayernu 25 mln euro za rok gry w białych barwach. Zarząd niemieckiego klubu zaoferował jednak nowy kontrakt i podwyżkę Lewandowskiemu i temat transferu upadł. 

Kolejne próby podjęli sami piłkarze Realu wiosną 2017 roku, gdy Madrytczycy ograli Bayern przed własną publicznością w półfinale Ligi Mistrzów. Po meczu podeszli do Lewandowskiego Cristiano Ronaldo i Sergio Ramos, zachęcając do przenosin. – Po meczu powiedzieli mi: “Musisz z nami grać”. Ja jednak jestem w jednym z najlepszych klubów na świecie i wiem, że mogę być tu szczęśliwy. Klub i samo miasto są na bardzo wysokim poziomie. Udało mi się w Bayernie osiągnąć wielką formę i chcę ją utrzymać – wspominał najlepszy polski piłkarz. 

W 2018 roku Florentino Perez oferował Bayernowi 120 mln euro za Lewandowskiego. Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenige wycenili jednak napastnika na 200 mln euro, których Real nie był w stanie wyłożyć za 30-latka. Fantastyczne ostatnie miesiące w wykonaniu Polaka znowu skłoniły Real do sondowania zarządców monachijskiego klubu. 

– Tak, jest już za późno. Mam 31 lat, przede mną jeszcze kilka sezonów. Chcę wygrać jeszcze kilka trofeów z Bayernem Monachium – wyznał Lewandowski w ubiegłym roku, gdy gościł w hiszpańskim programie “El Chiringuito”. Czy latem legenda “Die Roten” zmieni zdanie?

GW

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUwaga na podrobione faktury operatora Play. W załączniku czeka malware Zloader
Następny artykułWOJAS SA (9/2020) Przychody osiągnięte w maju 2020 roku