Raikkonen – zastąpiony w Ferrari przez Charlesa Leclerca – dołączył do ekipy z Hinwil przed rozpoczęciem sezonu 2019. Fin w wieku 41 lat jest obecnie najstarszym zawodnikiem w stawce i wciąż śrubuje rekord w największej liczbie występów w wyścigu F1.
Coraz mocniej spekuluje się jednak, że obecny sezon jest ostatnim w karierze Raikkonena, a Alfa Romeo szuka już następcy. Na szczycie listy widnieje Valtteri Bottas, z którego najprawdopodobniej zrezygnuje Mercedes.
– Quadrifoglio to dobry samochód – żartował Toto Wolff, szef Mercedesa, w rozmowie z Motorsport.com. – Valtteri ma szybkość, charakter i jest graczem zespołowym, a to bardzo ważne.
Sam Raikkonen nie wie jeszcze czy zostanie w F1 na kolejny rok.
– Szczerze mówiąc, nie wiem – powiedział Raikkonen na antenie Sport1. – W zeszłym roku o tej porze było podobnie. Zobaczymy.
– W każdym razie nie jestem zainteresowany śrubowaniem mojego wyścigowego rekordu. Każdy rekord w końcu zostanie przebity. Dlatego też, nie czuję się jakoś specjalnie wyjątkowo z tego powodu.
Poza Bottasem mocnym kandydatem do zasilenia Alfy jest Mick Schumacher – protegowany Ferrari, obecnie zaliczający swój debiutancki sezon w Haasie.
– Trudno mu zabłysnąć, ponieważ samochód nie jest zbyt szybki – mówi o młodszym koledze Raikkonen. – Z drugiej strony, to też może być dla niego korzystne, bo ludzie zdają sobie sprawę, iż bolid jest wolny. Jeśli mimo to zaliczy dobry wyścig i pokaże prędkość, to dobrze.
Mistrz świata z 2007 roku nie zaprząta sobie głowy swoim następcą.
– Jeśli zdecyduję się odejść, naprawdę nie obchodzi mnie, kto wsiądzie do samochodu. To nie będzie mój problem.
Raikkonen zdobył w tym sezonie tylko jeden punkt – za dziesiąte miejsce w Grand Prix Azerbejdżanu.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS