Pismo wpłynęło w listopadzie. Radni sprawą zajęli się jeszcze w tym samym miesiącu. W grudniu Jarosław K. dostał zarzuty.
Zasadzka na złodzieja
Według ustaleń, o których “Gazeta Wyborcza” pisała w listopadzie, radny został złapany na gorącym uczynku. Jarosław K. w należącej do państwowego Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin spółce Hodowli Roślin Smolice pracował jako traktorzysta. 9 listopada 2021 r. pojazdem, który na co dzień obsługiwał, wjechał do jednego z garaży, zamknął drzwi, odkręcił kurek do baku paliwa i zobaczył policjantów. Na widok mundurowych zaczął uciekać. Ale został złapany kilkaset metrów dalej. W jego szafce znaleziono pojemniki z 20 litrami paliwa oraz sprzęt niezbędny do spuszczania oleju napędowego, „pusty pojemnik i wąż były mokre, a ich woń jednoznacznie świadczyła o wcześniejszym kontakcie z paliwem” – twierdzi spółka, która podejrzewała, że pracownik ją okrada. Najprawdopodobniej dlatego policjanci czekali na K. w garażu, w którym proceder miał się odbywać. Kolejne 40 litrów paliwa funkcjonariusze znaleźli w domu radnego PiS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS