A A+ A++

Potrzebne są aż dwie nowe miejskie komisje, aby zająć się sprawami mieszkaniowymi i rozstrzygnąć, które nieruchomości zostaną sprzedane, a gdzie będą wybudowane nowe budynki komunalne. Czy to oznacza, że otwoccy radni wezmą pod lupę nie tylko decyzje nowego p.o. dyrektora Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej Bartłomieja Kozłowskiego, lecz także cały majątek nieruchomości?

AGNIESZKA JASKULSKA

Ciesząca się największym zainteresowaniem otwocczan komisja mieszkaniowa została zlikwidowana. Jej zadania przejęła komisja zdrowia i spraw społecznych, której przewodniczy radny Marcin Kraśniewski. Druga komisja, która weźmie pod lupę m.in. majątek ZGM-u, to doraźna komisja do spraw nieruchomości i przekształceń, której przewodniczącą została radna Urszula Golińska.

– Podczas prac nad nowym statutem byłem sceptyczny wobec propozycji likwidacji komisji mieszkaniowej. To ważny element kontroli społecznej w zakresie gospodarowania zasobami lokalowymi miasta – ocenia radny Przemysław Bogusz. I dodaje, że komisja zawsze miała do rozpatrzenia wiele spraw związanych z wieloma różnymi zagadnieniami.

– Spektrum tematów, którymi się zajmowała, zawsze było bardzo szerokie i nie jestem przekonany, czy dokładanie jej zadań to dobra decyzja – komentuje radny Bogusz. Natomiast przewodniczący nowej komisji zdrowia i spraw społecznych Marcin Kraśniewski uważa, że radni poradzą sobie z dodatkowymi zadaniami: – Radnych czeka dużo pracy, ale to kontynuacja tego, co do tej pory robiliśmy – zapewnia Kraśniewski. I dodaje, że uczestnicząc również w doraźnej komisji do spraw nieruchomości i przekształceń, radni będą mogli skupić się również na nieruchomościach, które należą do miasta, a także decydować o ich przeznaczeniu.

Czy radni będą patrzeć na ręce Bartłomiejowi Kozłowskiemu, pełniącemu obowiązki dyrektora ZGM-u? – Nie odniosłem takiego wrażenia. Dzięki dwóm komisjom radni będą mogli skupić się na sprawach ludzkich, lokalowych i jednocześnie mieć wpływ na to, co stanie się z miejskimi nieruchomościami – ocenia Kozłowski, który ma ambitne plany związane z rozbudową mieszkalnictwa w Otwocku.

– Otwock ma dużo nieruchomości, na których stoją stare, rozpadające się budynki. Wiele z nich jest w tak tragicznym stanie, że ich remont nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Zamiast remontować, lepiej je wyburzyć, a lokatorów przenieść do innych mieszkań komunalnych, pozyskane w ten sposób działki sprzedać lub budować na nich nowe budynki komunalne. Pieniądze ze sprzedaży można przeznaczyć właśnie na budowę nowych budynków lub remont tych, które nadają się jeszcze do zamieszkania. Pod tym kątem będziemy weryfikowali zasób lokalowy i wybierali te lokale, które możemy uratować i odnowić – zaznacza Kozłowski.

I podkreśla: – Topienie pieniędzy w doraźne remonty w budynkach, które od wielu lat się rozpadają, nie ma sensu. W Otwocku trzeba zacząć budować mieszkania komunalne. Dlatego liczę na dobrą współpracę z nowymi komisjami, nawet jeśli nie będziemy zgadzali się we wszystkich koncepcjach, to liczę, że uda się nam wypracować kompromis bez politycznego tła – zapewnia p.o. dyrektora.

Współpraca p.o. dyrektora ZGM-u z przewodniczącymi dwóch nowych komisji będzie układała się raczej dobrze. Na koncie mają już wspólny sukces – udaną interwencję w schronisku dla zwierząt, o której „Linia” pisała w marcu 2019 roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielkie Porządki na Kaprach
Następny artykułCBŚP i KAS uderzyły w biznes narkotykowy. Przejęły też ponad milion nielegalnych papierosów