A A+ A++

Przypomnijmy, wczoraj pisaliśmy o tym, że magistrat chce sprzedać nieruchomość w Golejowie. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że zamierza to zrobić z 99-procentową bonifikatą. Mało tego, w budynku działa przedsiębiorca, który obawia się teraz wyrzucenia na bruk. Więcej na ten temat przeczytacie »Miasto chce sprzedać nieruchomość za bezcen z przedsiębiorcą w środku. Dlaczego i komu?«

Ostatni przetarg był w 2015 roku

W czwartek punkt dotyczący sprzedaży pojawił się na sesji Rady Miasta Rybnika. Radni nie wycofali go z porządku obrad (bo był taki pomysł), ale od razu też dowiedzieliśmy się, dlaczego tego nie uczynili. Chodziło o dyskusję, a ta była ożywiona.

Zobacz także

Radny Krzysztof Szafraniec (PO) zastanawiał się nad bezczynnością władz miasta w zagospodarowaniu lub zbyciu nieruchomości w Golejowie.

Nagle pojawia się temat zbycia z bardzo dużą bonifikatą, właściwie za 1 procent. To prawie jak darowizna. Kiedy ostatnio był przetarg na nieruchomość, jak się zakończył? Czy nie lepiej jakbyśmy ten przetarg powtórzyli? Z tego, co wiem, budynek w połowie jest zagospodarowany i to od 30 lat poprzez sklep, który służy mieszkańcom Golejowa. Czy zwrócono się przed podjęciem projektu uchwały na sesji, do tego podmiotu, który prowadzi sklep? Tak wypadałoby nawet z moralnego punktu widzenia – zauważył Krzysztof Szafraniec.

Radny był też ciekawy opinii Rady Dzielnicy w Golejowie.

Tomasz Cioch – Dyrektor Departamentu Gospodarki Przestrzennej wyjaśnił na wstępie, że pomysł sprzedaży budynku wyszedł z inicjatywy samej Fundacji Rybnickiej. Urzędnik zdradził również, że ostatnie przetargi nieruchomości odbyły się w… 2014 i 2015 roku.

Zakończyły się wynikiem negatywnym, nie było zainteresowania. Nie było też zainteresowania kupnem ze strony najemców na najniższej kondygnacji, a wynajmują ją od 30 lat – odpowiedział Tomasz Cioch.

Nie zgodził się z zarzutami, że miasto nie robiło nic wcześniej w sprawie omawianej nieruchomości. Dodał, że ZGM organizowało przetargi na najem przestrzeni w grudniu 2021 roku i czerwcu 2022 – bez zainteresowania oferentów.

Dyrektor departamentu przyznał jednak, że miasto nie zwróciło się w ostatnim czasie z pytaniem do najemcy, czy jest zainteresowany kupnem.

Osobiście uważam, że gdyby ktoś był zainteresowany nabyciem nieruchomości to w tym zakresie zwróciłby się do UM o wszczęcie procedury. Żadnego wniosku najemców lokalu nie było, ale nie zadawaliśmy pytań w tym zakresie – dodał Tomasz Cioch.

Na sam koniec swojej wypowiedzi przedstawił wniosek Fundacji Rybnickiej, że ta nie zamierza zlikwidować sklepu, ale kontynuować umowę najmu. O zdanie Rady Dzielnicy Golejów nie występował.

„Należało odrobić lekcje”

Głos zabrała następnie radna Małgorzata Piaskowy (WdR). Przedstawiła ciekawe pismo z Fundacji kierowane do prezydenta.

W tym piśmie członek Fundacji – że tak powiem – informuje, że ta planuje kupić nieruchomość z bonifikatą dopiero za 6 lat. Zastanawiam się więc, czemu w ogóle teraz podejmujemy decyzję? Nie mamy chyba nawet takich kompetencji, bo rada będzie w innym składzie. To dla mnie sprzeczność – zauważyła.

Z kolei Mariusz Węglorz (PiS) zapytał się władz miasta, kiedy Fundacja zaczęła działać i jaki ma profil działalności, skoro chcą one przekazać budynek warty około 350 tys. złotych?

Mieszkańcy w czynie społecznym wybudowali ten budynek, pan chce go sprzedać Fundacji Rybnickiej i nie widzi pan sensu, żeby rada dzielnicy wyraziła swoją opinię – podsumował opozycyjny radny.

Dezaprobatę czuł również radny Arkadiusz Szweda (niezależny)

Minęło 10 miesięcy od momentu, kiedy temat został „wywołany” do dzisiaj, kiedy pan prezydent przyszedł z projektem uchwały. Trzeba było odrobić lekcje. Ostatnie przetargi były dawno temu. Rynek nieruchomości mocno się zmienił. Powinniśmy ponowić więc przetarg. Nie zwróciliśmy się do podmiotu, który tam funkcjonuje z inicjatywą z pierwokupu. Po spełnieniu tych dwóch warunków możemy dopiero dyskutować. Skupimy się na sednie sprawy – czy ta fundacja jest wiarygodna i czy jej cele są potrzebne, że sprzedamy jej nieruchomość z bonifikatą. Nie jesteśmy gotowi z tym projektem – przyznał otwarcie Arkadiusz Szweda.

Radny Michał Chmieliński (niezależny) skupił się w swojej wypowiedzi na jeszcze innym aspekcie.

Sprzedajemy nieruchomość z lokatorem bez rozmowy z nim, jakiemuś podmiotowi, nie wiadomo co z nim zrobi. Możemy się przyczynić do nieszczęścia. Jeszcze jedna rzecz – ten lokator ma koncesje na alkohol. Jeżeli fundacja ma szczytne cele, to nie wiadomo co o na z tym alkoholem będzie robić – zauważył.

Z kolei radny Karol Szymura (PiS) zapytał się, czy fundacja będzie w stanie utrzymać budynek.

Dzisiaj to nie jest najtańsza rzecz. Musielibyśmy znać źródła finansowania fundacji i jej projekty – dodał.

Prezydent: jak nie fundacja, to co?

Głos postanowił w końcu zabrać prezydent Piotr Kuczera. Przyznał, że i on ma dylemat, jeżeli chodzi o miejsce spotkań w Golejowie.

Jest straż pożarna, jest szkoła. Mamy budynek, który nie jest przystosowany do przebywania osób niepełnosprawnych. Jaka funkcja miałaby się znaleźć w tym budynku, dla 3-tysięcznej wspólnoty? Zdecydowałem się na przedstawienie problemu radzie. Czy będziemy patrzeć jak niszczeje? Jeżeli nie fundacja, to co? Jaka funkcja publiczna miałaby się tam znaleźć? Pytanie, czy jest zgoda lokalnej społeczności na pozbycie się budynku. Nie będzie tak, że każde stowarzyszenie będzie miało budynek, bo nas nie stać – odpowiedział radnym prezydent.

Z Piotrem Kuczerą po części zgodził się radny Łukasz Dwornik (PiS).

Znalezienie pomysłu jest istotne. Jednak powinno być one poprzedzone pytaniem: czy możemy tak zrobić? To majątek miejski, jeżeli już mamy wykonać ruch, to miasto powinno poczuć wpływ do budżetu. Mam wątpliwość natury moralnej, komu chcemy dać bonifikatę – stwierdził.

Wątek kontynuował Mariusz Węglorz.

Wątpię, żeby mieszkańcy Golejowa chcieli za „złotek” to przekazać jakiejś fundacji, chyba że jest prawda, o której nie wiem, że ktoś z tej fundacji jest w radzie dzielnicy, albo w innej organizacji/partii politycznej – podsunął myśl.

I tu kurtyna – wiceprezes Fundacji Rybnickiej – Arkadiusz Trzebuniak jest przewodniczącym zarządu Rady Dzielnicy Golejów. Z kolei prezes FR – Magdalena Palowska-Trzebuniak pełni rolę członka rady dzielnicy.

Projekt uchwały przepadł w głosowaniu. „Za” było dwóch radnych – Radosław Knesz i Zbigniew Lubszczyk. Osiem osób wstrzymało się od głosu, a reszta (12 radnych) była przeciw.

Tagi:
Golejów,
sprzedaż nieruchomości,
bonifikata,
Fundacja Rybnicka,
Małgorzata Piaskowy,
Łukasz Dwornik,
Mariusz Węglorz,
Arkadiusz Szweda,
Karol Szymura,
Krzysztof Szafraniec,
UM Rybnik

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGorące lato nad wodą w Parku Lisiniec i przy Dekabrystów, a od soboty także w Koniecpolu, informuje Sanepid
Następny artykułMarzena Kipiel-Sztuka o zbiórce pieniędzy. “Czy nie mają lepszego zajęcia?”