“Nazwa ma wskazywać na poparcie i solidarność z kobietami walce o ich prawa” – uzasadniały działaczki Piaseczyńskiej Rady Kobiet, składając wniosek o to, by rondem Praw Kobiet nazwać rondo na przecięciu ulic Geodetów, Energetycznej i Wilanowskiej we wsi Józefosław pod Lasem Kabackim (to część gminy Piaseczno).
Rondo na przecięciu ulic Geodetów, Energetycznej i Wilanowskiej w Józefosławiu pod Piasecznem. We wtorek, 22 grudnia 2020 r. piaseczyńscy radni nadali mu nazwę Rondo Praw Kobiet fot. Urząd Miasta i Gminy Piaseczno
We wtorek, 22 grudnia, niespełna dwa tygodnie po złożeniu formalnego wniosku zajęli się nim piaseczyńscy radni.
Radny PiS: Taka nazwa podsyca konflikt społeczny
– To chyba nie jest dobry moment, tak duże napięcie towarzyszy tematom związanym z prawami kobiet – przekonywał radny Michał Mierzwa (PiS). – Społeczeństwo jest już i tak podzielone, nie ma co eskalować konfliktu. Radni PiS nie wezmą udziału w głosowani.
– Jaki konflikt? Dzięki prawom kobiet pana koleżanki mogą zasiadać w radzie – odpowiedziała radna Maja Szwedzińska-Sikora (KO). – To pana opcja, utożsamiając nazwę Praw Kobiet z obecną sytuacją i nazywając to konfliktem, wiąże tę nazwę z polityką. Nic takiego nie było we wniosku rady kobiet. To nadinterpretacja.
Radna KO: Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam, gdzie chcą
– Prawa kobiet to nie zawsze była oczywista oczywistość. Owszem, prawa wyborcze kobiety uzyskały w Polsce w 1918 r. jako jedne z pierwszych. Ale jak wielu praw były pozbawione przez większą część naszej historii? – mówiła radna Magdalena Woźniak (KO).
I wyliczała: – Prawo do studiów – pierwsza kobieta dopiero na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1894 r. Prawo do wykonywania zawodów prawniczych – pierwsza kobieta sędzia dopiero w 1929. Do 1920 r. kobiety nie mogły się wiązać z cudzoziemcami, traciły obywatelstwo i np. prawo do wykonywania zawodu lekarza. Dostęp do antykoncepcji dla kobiet dopiero w latach 50. O prawa kobiet trzeba było walczyć. Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam, gdzie chcą.
– Nie ma lepszego momentu na nadanie tej nazwy. W 2018 r. minęło sto lat od przyznania praw wyborczych, wciąż docierają do nas informacje, że kobiety są dyskryminowane. Kobiety są najczęstszą ofiarą przemocy domowej – mówił radny Michał Rosa (KO).
– Po ludzku: jestem najstarsza z was. Pamiętam, jak były kobiety traktowane kiedyś. Spotykałam się nieraz z płaczem kobiet. Kobieta to taki sam człowiek, jak mężczyzna. Dlaczego w XXI wieku nie mielibyśmy uszanować praw kobiet? – pytała radna Hanna Krzyżewska (KO).
Rondo Praw Kobiet. Jeden radny PiS przeciwko, reszta nie głosowała
Wbrew zapowiedzi radnego Mierzwy nie wszyscy radni PiS wstrzymali się od udziału w głosowaniu: radny Wojciech Ołdakowski, b. starosta piaseczyński, brat dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego zagłosował przeciwko nazwie. Uchwała przeszła jednak głosami radnych KO.
Ronda Praw Kobiet wyrastają w wielu miastach. A co z przemianowaniem rondem Dmowskiego w Warszawie
Podobne inicjatywy pojawiają się w innych miastach w Polsce, na początku grudnia rondo Praw Kobiet powstało np. w Częstochowie (przy protestach radnych PiS, którzy dowodzili, że ta nazwa dyskryminuje mężczyzn).
Także w Warszawie pojawiła się inicjatywa, by nadać taką nazwę. W październiku na gigantycznej manifestacji w proteście przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego praktycznie delegalizującej w Polsce aborcję, Marta Lempart, liderka protestów ogłosiła, że na czas protestu rondo Dmowskiego zmienia się w rondo Praw Kobiet.
Zwołując się na kolejne protesty w tym miejscu kobiety posługiwały się już tą nazwą. Na manifestacji 28 listopada Klementyna Suchanow symbolicznie powiesiła tabliczkę z taką nazwą, zasłaniając tą z imieniem przedwojennego endeka.
Oficjalnej procedury w tej sprawie miejscy radni nie uruchomili. Nasz dziennikarz Jarosław Osowski relacjonował na początku grudnia, że na posiedzeniu komisji nazewniczej radna Anna Auksel-Sekutowicz (KO) zachęcała, by zastanowić się nad “jakąś fajną nazwą dla walczących kobiet”.
– A mamy już jakąś konkretne propozycje i lokalizacje? – spytała przewodnicząca komisji Anna Nehrebecka-Byczewska, na co usłyszała: – Właśnie możemy nad tym podyskutować.
Żadnej dyskusji w komisji już jednak nie było.
Z kolei w listopadzie Małgorzata Trzaskowska, żona prezydenta Warszawy proponowała, by kobiety uhonorować nazwą nowego, planowanego placu między Pałacem Kultury a budowanym Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Ta inicjatywa też na razie nie znalazła finału w Radzie Warszawy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS