Psycho Fans przegrywają z COVID-19. Obrońcy pytają, czy sąd prowadzi sprawę bezpiecznie

Większość z nich zwróciła się do sądu o skierowanie na testy pozostałych oskarżonych, bo mieli oni kontakt z „Maślakiem”. Co więcej, część z nich skarżyła się na problemy z oddychaniem, kaszel i temperaturę. – Nie traktujcie nas jak zwierząt, zróbcie nam testy – apelował podczas ostatniej rozprawy jeden z aresztowanych oskarżonych.

We wtorek i w środę adwokaci zasypali prezes Sądu Okręgowego w Katowicach pismami, w których domagali się udzielenia informacji na temat sposobu zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom procesu. Poprosili, aby do czasu rzetelnego ustalenia stanu zdrowia aresztowanych oskarżonych sąd odroczył dwie najbliższe rozprawy. W efekcie czwartkowa rozprawa została zdjęta z wokandy.

Obrońcy chcą, aby prokuratura sprawdziła, czy sąd nie naraził uczestników na ryzyko zakażenia COVID-19

To jednak nie zamyka sprawy. Obrońcy członków gangu Psycho Fans zwrócili się także do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach [to ona prowadziła śledztwo przeciwko aresztowanym kibolom – przyp. red.] z pytaniem, czy śledczy podjęli czynności zmierzające do ustalenia, czy podczas ostatniej rozprawy zapewniono bezpieczeństwo jej uczestników.

„Sposób procedowania tej sprawy wymaga co najmniej weryfikacji w ramach czynności sprawdzających” – podkreślili adwokaci. Przypomnieli, że 15 października sąd przez kilka godzin zwlekał z podaniem informacji na temat stanu zdrowia jednego z oskarżonych, inny tego dnia sygnalizował złe samopoczucie, a kolejny z powodu stanu zdrowia w ogóle nie wyszedł z celi.

Czy prokuratura zajmie się tą sprawą? Biuro prasowe Prokuratury Krajowej nie udzieliło nam odpowiedzi na pytanie.

CBŚP: Psycho Fan to najgroźniejszy kibolski gang w Polsce

Zdaniem prokuratury i Centralnego Biura Śledczego Policji gang Psycho Fans założyli pseudokibice Ruchu Chorzów. – To była najbardziej hermetyczna, a zarazem niebezpieczna kibolska grupa przestępcza w Polsce – twierdzą śledczy.

Członkowie Psycho Fans zostali oskarżeni o zabójstwo, usiłowanie zabójstwa, bandycie ataki z użyciem maczet, oszustwa podatkowe, włamania, kradzieże, bijatyki, a także handel setkami kilogramów narkotyków. Gang został rozbity, bo CBŚP udało się złamać zmowę milczenia. Na współpracę poszło kilku członków grupy, w tym dwaj kluczowi: Maciej S., ps. „Maciuś”, jeden z przywódców gangu, a także Łukasz B., ps. „Baluś”, szef wywiadu grupy. W zamian za nadzwyczajne złagodzenie kary opowiedzieli śledczym o popełnionych przez siebie i kolegów przestępstwach. W nagrodę wyszli z aresztów i mają status małych świadków koronnych.