Dzisiaj, 3 maja (13:20)
– Musielibyśmy zagrać mecz doskonały. Rywalem jest przecież najlepszy zespół świata – mówi Unai Emery przed dzisiejszym rewanżem z Liverpoolem w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie sześć dni temu Villarreal przegrał na Anfield Road 0-2. Transmisja od godziny 21 na Polsat Sport Premium 1 i Polsat Box go.
“To wstyd dla Ligi Mistrzów” – niektóre angielskie media były bezwzględne wobec postawy drużyny Emery’ego w starciu na Anfield. Gracze Juergena Kloppa zepchnęli Villarreal w jego pole karne i nie pozwolili mu z niego wyjść przez 90 minut. Obrona “Żółtej łodzi podwodnej” była chwilami rozpaczliwa. Zespół z 50-tysięcznego miasteczka nie oddał ani jednego celnego strzału.
Od początku oczywiste było, że to walka Dawida z Goliatem. W tej edycji Ligi Mistrzów drużyna Emery’ego pobiła Juventus Turyn i Bayern Monachium, ale Liverpool to zespół jeszcze o klasę lepszy. W Premier League odrobił 10 pkt straty do Manchesteru City i bije się o tytuł. Ma szansę na cztery trofea, czego w Anglii nikt jeszcze nie dokonał. Wygrał Puchar Ligi, jest w finale Pucharu Anglii i już o kroczek od finału Ligi Mistrzów w Paryżu.
Co może zrobić klub o skromnym budżecie 117 mln euro, którego prezes mówi, że celem na każdy sezon jest utrzymanie w Primera Division? W 50-tysięcznym miasteczku Vila-Real pod Walencją zbudowano piękny stadion La Ceramica, który może pomieścić 23,5 tys widzów. Co drugi mieszkaniec może dziś wejść na rewanż z Liverpoolem. To jest wielkie święto dla klubu, dla miasta, które przeżywa ten europejski sen dzięki właścicielowi Pamesy – przedsiębiorstwa produkującego płytki ceramiczne. Fernando Roig rządzi klubem 23 lata, dostał za to tytuł adoptowanego syna Vila-Real.
Kobieta wstaje rano i zaspana słyszy jakieś dziwne śpiewy. Wchodzi do drugiego pokoju i widzi męża tańczącego wokół żółtego ołtarzyka, na … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS