A A+ A++

Pod pretekstem “wymiany pokoleniowej” władza grzebie w życiorysach i nielegalnie weryfikuje sędziów. Tych wybranych. Pokazuje to historia Przemysława Grajzera z Poznania.

Klasę sędziego wyznaczają nie opinie znajomych, lecz stabilność orzecznictwa, czyli liczba wyroków utrzymanych w mocy. 64-letni Przemysław Grajzer wspiął się na poziom najwyższy – w ostatnich pięciu latach Sąd Najwyższy oddalił wszystkie kasacje do wyroków, które wydawał sędzia z Poznania.

Grajzer kieruje wydziałem karnym w tutejszym sądzie apelacyjnym. Tylko w ubiegłym roku wydał 37 wyroków i 247 postanowień. Pracuje za trzech, bo w przetrzebionym wydziale zostało już tylko dziewięciu sędziów. Za chwilę wyjaśnimy, co łączy go z Julią Przyłębską, wspomnianą w tytule szefową przejętego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУкраїнські захисники знищили російський штурмовик Су-25: новини з фронту від Генштабу ЗСУ
Następny artykułWalka krakowskiej kurii z Katolickim Kościołem Narodowym o świątynię na Wesołej. Komu uda się przejąć nieruchomość?