Okazuje się, że któregoś dnia o czwartej rano saturacja spadła mu do 93. Barciś wiedział, że w takiej sytuacji miał czym prędzej zadzwonić do przyjaciela, by ten wezwał karetkę. – Ale ponieważ był środek nocy, to nie miałem sumienia go budzić – mówił aktor.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS