Nadzieję na to ma Spółka Wodna Ochrony Wód Jeziora Kierskiego, która chce zająć się jego rekultywacją. – Gdybyśmy nie odkryli, że jezioro jest systematycznie zanieczyszczane, stałoby się z nim to samo co z Odrą, ale na mniejszą skalę – mówi Józef Kozikowski.
Józef Kozikowski to jeden z poznańskich żeglarzy, który do tej pory z Jeziora Kierskiego korzystał w celach rekreacyjnych. Cały zeszły rok, wraz z innymi, poświęcił jednak na to, by wyjaśnić przyczynę dramatycznie pogarszającego się stanu poznańskiego akwenu. Od kilku już lat jakość wody w jeziorze się obniżała, a widoczność spadała. Czarę goryczy przelał zakwit sinic nitkowatych, do którego doszło zimą zeszłego roku, powodujący zmniejszenie przezroczystości oraz intensywne czerwono-brunatne zabarwienie wody. Stan ten utrzymywał się przez długie tygodnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS