A A+ A++

„Zygmunt Solorz znowu wybrał się na zakupy…”, w ten sposób zaczęliśmy artykuł o właścicielu Cyfrowego Polsatu opublikowany w „Forbesie” dwa lata temu. I chodź od tamtej pory nastroje w polskiej i światowej odwróciły się o jakieś 180 procent, Zygmunt Solorz przejmuje dalej. Po Netii, Eleven Sport, Vindixie i Asseco przyszedł czas na inwestycje w internecie. Przejęcie Interii dobrze pasuje do jego biznesowej układanki, pozwalając zaistnieć medialno-telekomunikacyjnej grupie na rynku reklamy online. To jeden z trzech największych portali horyzontalnych w Polsce zarówno pod względem realnych użytkowników, jak i liczby odsłon stron. Z jej usług co miesiąc korzysta ponad 16 mln realnych użytkowników. Liczba odsłon stron Grupy Interia w sieci przekracza miesięcznie 1,3 miliarda.

– Kupujemy dobrze prowadzony biznes o silnej pozycji na rynku internetowym. Chcemy dostarczać atrakcyjne treści wszystkimi możliwymi kanałami dystrybucji. Dzięki Interii nasz kontent zyska kolejne pole eksploatacji, a nasza oferta dla reklamodawców zostanie wzbogacona o bardzo efektywne internetowe formaty reklamowe o szerokim zasięgu – tłumaczył w komentarzu do transakcji Stanisław Janowski, Prezes Zarządu Telewizji Polsat.

Biznesowa wizja Zygmunta Solorza. Dlaczego przejmuje Interię?

Niewielu przedsiębiorców w Polsce potrafi z taką konsekwencją trzymać się swojej wizji jak Zygmunt Solorz. A robienie transakcji na ponad 400 milionów w tak niespokojnych czasach, świadczy tylko o tym, jak wciąż pewnie czuje się drugi najbogatszy przedsiębiorca w Polsce.

W tej transakcji zaskakujący był nie tylko jej czas (czyli zrobienie takiego strategicznego przejęcia praktycznie w środku pandemii), ale również jej cena – w opinii części ekspertów i analityków dość wysoka. Chodź w komunikacie Polsatu podana została kwota 422 mln, faktyczna cena była lekko niższa i wyniosła 410 mln złotych. Różnica wzięła się stąd, że zgodnie z zawartą umową z sprzedającym, wydawnictwem Bauer Media Invest GmbH 12 mln złotych ma wrócić do Telewizji Polsat w postaci różnych świadczeń reklamowych. Wyniki Interii za rok 2019 nie zostały jeszcze opublikowane, ale bazując na danych z roku 2018 (114 mln zł przychodów i 27,3 mln zł EBITDA) widać, że Solorz przejmuje spółkę płacąc za nią około 15 razy EBIDTA, czyli przy wyższym wskaźniku niż ten, przy jakim na przykład notowane są akcje Wirtualnej Polski na giełdzie (9,2).

Z drugiej strony, jeśli weźmiemy czysty zysk Interii (22,3 mln zł), to w tym przypadku wskaźnik ceny do zysku wychodzi zdecydowanie korzystniej (18,3) niż w Wirtualnej Polsce (28,5). Po za tym w przypadku Interii bazujemy na wynikach z roku 2018 i jest duża szansa, że w zeszłym roku były one jeszcze lepsze. I to jest kluczowa odpowiedź dlaczego ta transakcja dla Solorza dobra jest tak dobra. Reklama online to dziś stabilnie rosnące źródło przychodów i zysków, które na przykład w czasie epidemii okazało się dużo bardziej odporne niz media tradycyjne. Trudno sobie wyobrazić największa medialna grupę w Polsce bez obecności w Internecie i Solorz świetnie zdawał sobie z tego sprawę .

– Zresztą kiedy kupował Polkomtel za ponad 18 mld złotych, też wszyscy twierdzili że przepłaca, a gdyby nie przejęcie telekomunikacyjnych aktywów w 2013 roku to jego grupa Cyfrowego Polsatu nie stałaby się tak stabilnym biznesem odpornym na kryzys w branży reklamowej i nie zbudowałby największej prywatnej firmy w Polsce – komentuje jeden z szefów dużego banku inwestycyjnego w Polsce.

Jak rosło imperium medialne Zygmunta Solorza

Zygmunt Solorz już wielokrotnie pokazał, że rynek i konkurencja nie nadąża za jego wizją, a „bycie lekceważonym” wcale nie jest takie złe. Tak było z Polsatem, na który w latach 90. państwowa TVP, a później TVN długo patrzyły z wyższością, traktując go jak zapyziałą i niskobudżetową telewizję. Podobny błąd zrobili Francuzi z Canal+, kiedy Solorz ogłosił stworzenie Cyfrowego Polsatu. Francuzi wychodzili z założenia, że usługi oferowane przez platformy satelitarne to produkt dla wielkomiejskiej, zamożnej klienteli, a nastawianie się na mieszkańców mniejszych miast i Polski B to biznesowe samobójstwo, a już na pewno dla polskiego przedsiębiorcy nie mającego dostępu do zagranicznego kapitału od spółki. Choć w międzyczasie Canal+ przejął platformę cyfrową „n” stworzoną przez grupę TVN, to dziś nc+ jest prawie dwa razy mniejsze (2,1 mln klientów) od platformy Cyfrowego Polsatu (ponad 3,5 mln klientów).

Podobnie wyglądała walka o kontrolę nad należącą do Elektrimu Polska Telefonią Komórkową (dziś T-Mobile). W tym przypadku polski przedsiębiorca został zlekceważony przez europejskich potentatów tego rynku – Vivedni i Deutche Telekom – które były przekonane, że cała rozgrywka o przejęcie kontroli rozstrzygnie się między nimi, Solorz będzie im statystować. Po siedmiu latach niekończących się sporów prawnych właściciel Polsatu zmusił oba koncerny do zawarcia ugody. Według szacunków pracujących przy transakcji prawników włożone początkowo w Elektrim 70 mln euro , w wyniku zgody na porozumienie pomnożył 15-krotnie.

Kolejnym polem walki były dla częstotliwości, które od początku traktował jak dobro rzadkie, pozwalające budować zasięg na rynku informacji i danych. Zaczął zbierać częstotliwości telekomunikacyjnej na początku lat dwutysięcznych, gdy rynek się nimi nie interesował. Stawał do przetargów albo przejmował małych operatorów – Sferię, Aero, Mobyland, Centernet.

O tym jak niewiele z tego rozumieli inwestorzy, świadczyła nieudana próba sprzedaży Sferii do Polsatu Cyfrowego w 2009 roku. Transakcję zablokowali inwestorzy finansowi uznając wycenę spółki na 485 mln złotych za zbyt wygórowaną. Głównym aktywem Sferii była częstotliwość na 800 mhz , która 5 lat później została wyceniona na 1,5 mld złotych. Potem przejęty przez Solorza Plus jako pierwszy na świecie (w 2013 roku) wykorzystał częstotliwość 1800 MHz do zaoferowania szybkiego internetu 4G, co potem stało się standardem. Jak to mówili o Solorzu jego przyjaciele – to jest facet, który widzi więcej.

Solorz przejmuje Interię. Co to oznacza?

To sprawdziło się również w przypadku Interii. Zygmunt Solorz miał okazję kupić internetowy portal dawno temu, w 2007 roku, gdy z tą inwestycją chętnie łączyli go analitycy. Ostatecznie Interię przejął wówczas niemiecki Bauer płacąc za spółkę około 370 mln złotych (wartość akwizycji trudno oszacować, ponieważ robiona była w kilku ruchach, częściowo przez pośrednie przejęcie udziałów należących do właściciela Radia RMF). Jeśli ktoś tu zrobił słaby interes to raczej Bauer, który wówczas kupił Interię przy wskaźniku cena do EBIDTA 28,7, a potem nie potrafił wycisnąć z tej akwizycji wszystkich synergii. Solorz na tym polu ma dużo więcej sukcesów. Ostatnio Cyfrowy Polsat chwalił się, że do 2023 roku synergie wynikające z przejęcia Netii wyniosą 800 mln złotych. Nieźle jak na spółkę, którą Solorz przejął ledwie dwa lata temu za 1,2 mld złotych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGry na Xbox Series X mogą zaliczyć opóźnienie z powodu koronawirusa
Następny artykułZielona Góra – PortalZielonaGora