“To była najtrudniejsza decyzja polityczna w całym okresie mojego urzędowania” – przyznaje prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
Miałem świadomość, iż 80 tysięcy osób dziennie korzystało z tej linii, która przewozi tylu pasażerów, że to stanowi 29 procent wszystkich korzystających z tramwaju, to jest 830 kursów dziennie, które tramwaje wykonują na tej trasie, 50 składów, które obsługują tę linię. Najważniejsza, strategiczna linia i zdawałem sobie sprawę z tych utrudnień, które będą mieli mieszkańcy korzystający z tej linii
– mówi Jacek Jaśkowiak.
Alternatywą była trzyletnia, stopniowa i bardziej kosztowna wymiana torowiska.
Po remoncie przejazd trasą PST skróci się z 13 do 11 minut. Tramwaje mają znów jeździć 70 kilometrów na godzinę.
“Zabudowaliśmy prawie 8 kilometrów toru” – mówi kierownik budowy z firmy NDI, Paweł Gajśca.
Do tego kruszywo. W większości odzyskiwaliśmy kruszywo, które było wcześniej w tym torze poprzez przesianie, ono stanowiło subwarstwę tego toru, czyli spód. Natomiast balastowany do podbicia był nowym kamieniem, który tutaj widać. Podkłady, które zastosowaliśmy, to podkłady z zelówką, czyli warstwą, która wycisza ten tor. Wcześniej były podkłady drewniane, teraz betonowe. Na pewno to wydłuży żywotność tego torowiska
– mówi Paweł Gajśca.
Tramwaje wrócą na całą trasę do pętli na Osiedlu Sobieskiego w sobotę 13 maja. Będą kursować po niej cztery linie. Średnio tramwaje mają przyjeżdżać na przystanki co 2,5 minuty.
Zarząd Transportu Miejskiego ogłosi szczegóły rozkładu jazdy dwa tygodnie przed otwarciem trasy. Na pewno zamknięta zostanie zastępcza linia autobusowa T12. To pozwoli skierować kierowców na linie w innych częściach miasta.
Obecnie po wyremontowanym wcześniej odcinku do Słowiańskiej kursuje trójka. Tramwaj wahadłowy dojeżdża na Naramowice.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS