Dzień bez wokand i solidarnościowe zdjęcie z togami w ręku – łódzcy sędziowie włączyli się w ogólnopolską akcję protestacyjną Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Chcą przywrócenia do pracy zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną sędziów: Pawła Juszczyszyna, Beatę Morawiec i Igora Tuleję.
Według protestujących, odsunięcie sędziów od orzekania jest odwetem za to, że bronią demokracji i trójpodziału władzy. – Jeżeli ktoś przyłącza się do tej akcji, to nie znaczy, że zamierza mniej pracować. Jeśli ktoś zmienił termin, to jest to tylko przesunięcie o jeden-dwa dni. Wiemy o tym, że prawa obywatelskie są najważniejsze. Chcemy pokazać naszym kolegom, koleżankom, którzy – w naszej ocenie – są represjonowani, że jesteśmy z nimi – uważa Krzysztof Kacprzak, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi.
Od 2017 r. w Polsce działa nowy model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych. W ramach tej reformy w SN utworzono nową izbę – Izbę Dyscyplinarną. Jak mówi Piotr Cieplucha, przewodniczący Solidarnej Polski w regionie łódzkim, nie ma tu mowy o represjach. – Jako były asystent ministra Zbigniewa Ziobry, mogę z całą stanowczością powiedzieć, że sędziowie w Polsce nie są represjonowani. Przez lata była to – jak to sami się określili – tzw. “nadzwyczajna kasta”. Sędziowie w ogóle nie powinni wypowiadać się na tematy związane z polityką. Tego przecież wymagają od nich przepisy. Oni powinni być niezawiśli, niezależni i nie powinni wypowiadać się w tych kwestiach.
Akcja sędziów ma mieć charakter cykliczny i odbywać się każdego 18 dnia miesiąca, bo 18 listopada 2020 roku Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędziemu Tulei.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS