A A+ A++

Czy senator Jacek Bury został powalony na ziemię i zatrzymany przez funkcjonariuszy stołecznej policji? Taka jest wersja polityka Koalicji Obywatelskiej. Mimo niezarejestrowania zgromadzenia publicznego, kandydat na prezydenta Paweł Tanajno zorganizował protest przedsiębiorców. Policja apelowała o rozejście się, a w końcu miała użyć gazu wobec demonstrantów. 

Około godziny 15 na Placu Zamkowym pojawiła się grupa strajkujących pod wodzą Pawła Tanajno. Policja apelowała do uczestników protestu o rozejście się ze względu na panującą epidemię koronawirusa i zakaz gromadzenia się w miejscach publicznych. W związku z brakiem reakcji uczestników manifestacji, policjanci wylegitymowali ich. Doszło do przepychanek, a według organizatorów strajku funkcjonariusze użyli wobec ludzi gazu łzawiącego. 

W czasie protestu przedsiębiorców miał zostać zatrzymany senator Koalicji Obywatelskiej, Jacek Bury. – Legitymacja senatorska w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, jestem senatorem RP. Jesteśmy zatrzymany, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali na proteście – powiedział polityk na nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych. 

Widać na nim Burego w policyjnym wozie. Jak jednak informuje stołeczna komenda, senator… sam wszedł do radiowozu. – Nikt nie został zatrzymany. Senatorowie posiadają immunitet. Jeżeli tak twierdzi to znaczy, że nie podaje prawdy. Wszedł do radiowozu sam i nie chce go opuścić, pomimo próśb policjantów – przekazała policja Onetowi. 

Z kolei według Burego, został on podcięty przez funkcjonariusza, gdy wstawił się za legitymowanym i szarpanym uczestnikiem strajku. 

Protest przedsiębiorców w Warszawie nie został zarejestrowany w urzędzie miasta. Według urzędników ratusza, demonstracja jest nielegalna. 

– Niestety, pomimo obowiązującego zakazu zgromadzeń, na Placu Zamkowym w Warszawie zebrali się protestujący. Policjanci do uczestników kierowali komunikaty o zachowanie zgodne z prawem. Na miejscu pracują m.in. policjanci zespołu antykonfliktowego – czytamy w komunikacie Komendy Stołecznej Policji. 

– Kolejne osoby są zatrzymywane prewencyjnie. W trakcie działania nadawane są kuminikaty kierowane także do osób posiadających immunitet, dziennikarzy oraz kobiet w ciąży. Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić – stwierdziła policja. 

– Niestety mamy do czynienia z przypadkami agresji wobec policjantów. W związku z czynną napaścią na funkcjonariuszy użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i gazu – poinformowano. 

Politycy Koalicji Obywatelskiej żądają wyciągnięcia odpowiedzialności za działania policjantów w czasie strajku przedsiębiorców. – Kto odpowiada za tę “pałkę i gaz antykryzysowy” dla przedsiębiorców w rządzie? Tak dyskutujecie z przedsiębiorcami? Argumenty to siła i gaz łzawiący? – pytał Sławomir Neumann. 

– Żądamy natychmiastowego uwolnienia senatora Jacka Burego i zaprzestania stosowania przez policję przemocy wobec protestujących przedsiębiorców – apelował poseł Jan Grabiec. 

GW

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZderzenie motocykla i osobówki na Matejki
Następny artykułTrójkołowiec Piaggio MP3 ze skrzydełkami z MotoGP!