A A+ A++

4 maja na łamach “Wyborczej” funkcjonariusze samodzielnego pododdziału kontrterrorystycznego w Łodzi opowiadali o nieprawidłowościach, które – ich zdaniem – mają od lat miejsce w jednostce. Teraz weryfikacją tych informacji zajmuje się Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie. 

Według (licznych)  łódzkich kontrterrorystów w  lipcu zeszłego roku  funkcjonariusz Bartłomiej J. miał zgłosić dowódcy, że razem z kolegami zauważył, że z oddziału znikają duże zapasy amunicji. Miał nawet wskazać dwóch prawdopodobnie odpowiedzialnych za tę sytuację policjantów. 

– O tej sytuacji wiedzą dosłownie wszyscy z oddziału. W dokumentach wpisywane było, że ćwiczyliśmy strzelanie i zużyliśmy konkretną liczbę naboi, ale w rzeczywistości żadne ćwiczenia się nie odbyły – tłumaczy jeden z naszych informatorów, który dodaje, że według jego wiedzy amunicja przez pewien czas przekazywana była do jednej z komercyjnych strzelnic na terenie Łodzi, z którą związki ma mieć jeden z wysoko postawionych funkcjonariuszy z jednostki. 

Dowódca jednostki w przesłanym “Wyborczej” oświadczeniu zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca. Jak przekazała nam mł. insp. Joanna Kącka, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego, jeszcze przed ukazaniem się tej informacji w mediach, policja wszczęła czynności mające zweryfikować, czy z oddziału faktycznie znikały naboje. “Żadne zastrzeżenia nie potwierdziły się w stanie faktycznym” – czytamy w przesłanym komunikacie, w którym rzeczniczka wyjaśnia, że braków w amunicji nie potwierdza treść dokumentacji służbowej.

Mimo to komendant wojewódzki policji przekazał prokuraturze materiały z policyjnych czynności wewnętrznych w tej sprawie. Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, potwierdza, że dokumentacja łódzkiej policji trafiła do poleskiej prokuratury. – Prowadzimy czynności sprawdzające. Wkrótce podejmiemy decyzję w sprawie ewentualnego wszczęcia śledztwa – przekazał nam prokurator Kopania. 

Policjanci: Kontrola była zapowiedziana

Kontrterroryści w rozmowie z “Wyborczą” potwierdzają, że  po tym, jak sprawą zaczęły interesować się media, w jednostce pojawiła się kontrola z komendy wojewódzkiej. – Była zapowiedziana i odbyła się w atmosferze poklepywania po plecach – mówi jeden z  policjantów, który dodaje, że mundurowi są zastraszeni i dlatego boją się ujawnić pod nazwiskiem szczegółów związanych z nieprawidłowościami w jednostce. 

– Anonimowe listy, które wysyłaliśmy do komendanta, nic nie dawały. Żadna kontrola z komendy wojewódzkiej nie pofatygowała się do nas wyjaśnić sprawę. Jeśli komendant finalnie z tą sprawą nic nie zrobi, a nasze nazwiska w policyjnym postępowaniu zostaną ujawnione, wiemy, co nas czeka. Każdy, kto choćby raz zakwestionował decyzje dowódcy łódzkich antyterrorystów, zostaje natychmiast oddelegowany na drugi koniec Polski. To jest forma mobbingu. Dowódca może to zrobić w każdej chwili bez naszej zgody i bez podania powodu. A jak ktoś ma w Łodzi dzieci, rodzinę, to nie uśmiecha mu się zostać wysłanym np. do Gdańska – tłumaczy jeden z naszych informatorów, który dodaje, że ma nadzieję, że wnioski, które wyciągnie prokuratura będą inne od tych sformułowanych przez policyjnych kontrolerów. 

– Cieszymy się, że wyjaśnianiem tych kwestii zajmie się ktoś spoza policji. Mamy nadzieję, że  prokuratura nas przesłucha. Ukrycie czegoś przed policyjną kontrolą grozi odpowiedzialnością służbową, ale ukrycie przed prokuraturą odpowiedzialnością karną – mówi kontrterrorysta. 

Antyterroryści: Dowódca zespołu bojowego nigdy nie był na akcji

Znikająca amunicja to niejedyne nieprawidłowości, o których opowiadają kontrterroryści. Poza obniżającą się jakością szkoleń czy zajęć ze strzelania, które mają w pewnej części odbywać się jedynie “na papierze”, policjanci zarzucają dowódcy, że kluczowe stanowiska w jednostce zajmują osoby, które są jego “kolegami z okolic rodzinnej miejscowości”, a – ich zdaniem – nie posiadają doświadczenia i kompetencji do ich pełnienia. 

Funkcję zastępcy dowódcy kontrterrorystów miał objąć funkcjonariusz, który przez całą swoją karierę zawodową nie miał z nimi nic wspólnego. Wcześniej służył w wydziale kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.  Kierownikiem antyterrorystycznej grupy pirotechnicznej został policjant, który nigdy wcześniej nie zajmował się pirotechniką. Przed objęciem stanowiska pracował w wydziale konwojowym i zajmował się m.in. transportem osadzonych z zakładów karnych do sądów. Kierownikiem zespołu bojowego został natomiast mundurowy, który wcześniej pracował w łódzkiej prewencji. 

– Dowódca zespołu bojowego – co do zasady – zawsze jeździ z ludźmi  na akcję. Ale po raz pierwszy w historii mamy sytuację, że ten nie jeździ nigdzie, nawet na tzw. alarmy. Nie ma on żadnej wiedzy co do specyfiki naszej pracy, a poza tym – nikogo nie obrażając – ma problem z nadwagą, więc na antyterrorystę zwyczajnie się nie nadaje – mówił nam w maju jeden z funkcjonariuszy. Dzisiaj policjanci mówią, że po tym, jak opisali sytuację w “Wyborczej”, dowódca zaczął jeździć na akcje. – Jako kierowca – dodają. 

Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie kompetencje i doświadczenie zdecydowały o objęciu tych kluczowych stanowisk przez funkcjonariuszy z wydziałów: kryminalnego, konwojowego, prewencyjnego. Chcieliśmy wiedzieć też, czy prawdą jest, że kierownik zespołu bojowego nie bierze bezpośredniego udziału w akcjach swojego zespołu. W odpowiedzi dowództwo jednostki przesłało nam oświadczenie, w którym czytamy: “Wszystkie osoby będące na stanowiskach kierowniczych w SPKP w Łodzi spełniają wymogi formalne określone w Rozporządzeniu MSWiA z dn. 19 czerwca 2007 r. w sprawie wymagań w zakresie wykształcenia, kwalifikacji zawodowych i stażu służby, jakimi powinni odpowiadać policjanci na stanowiskach komendantów Policji i innych stanowiskach służbowych oraz warunków ich mianowania na wyższe stanowiska służbowe.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPojedynek na drodze. Trzech furiatów taranowało swe auta
Następny artykuł[Informacja] Ocena jakości wody z wodociągu publicznego w Runowie z dnia 07.06.2021 r.