A A+ A++

“Odradzam instalowanie aplikacji ProteGO Safe i innych aplikacji służących do śledzenia kontaktów w bieżącej ich formie” – pisze na swoim blogu Jasisz. To programista, który jak twierdzi, pracował przy powstawaniu rządowej aplikacji. W pewnym momencie jednak zrezygnował.

Programista opowiada o chaosie, jaki miał panować podczas prac nad ProteGO Safe. Pierwsza z ekip pracujących nad aplikacją stwierdziła, że lepiej poczekać, na rozwiązanie Google i Apple (Exposure notification) i wprowadzić je do użycia. Porzucili finalnie projekt, a ten został przejęty przez inny zespół.

“Obecny kod aplikacji jest czymś zupełnie innym, niezgodnym ze specyfikacją, która była wcześniej dyskutowana. Pojawił się dość znienacka, aplikacja robi dużo rzeczy poza właściwym śledzeniem kontaktów (takie jak kwestionariusze do diagnozy), co utrudnia jej ewentualne sprawdzenie przez niezależnych specjalistów” – komentuje Jasisz.

Programistka nie ufa aplikacji. Twierdzi, że system analizujący dane jest umieszczony na serwerze zewnętrznym, do którego on nie ma dostępu. Pozostaje mu tylko ufać, że dane, czyli jego lokalizacja, są faktycznie poddawane analizie. Nie ma pewności, czy na serwerze nie zainstalowano po prostu kodu, który losowo wybiera osoby, które miały kontakt z zakażonym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMSI Z490 – Przegląd płyt głównych dla Intel Comet Lake-S
Następny artykułPAMAPOL SA Raport okresowy roczny skonsolidowany za 2019 RS