A A+ A++

Zieloni proponują m.in., by administracja zrezygnowała z papieru do 2025 roku, by na opiekę zdrowotną przeznaczać 7,5 proc. PKB, by przestały istnieć kuratoria, by aborcja była legalna, a w 2040 roku energia w Polsce pochodziła tylko z OZE.

CZYTAJ TAKŻE:

— Tacy oni „Zieloni”… Posłanka poległa na pytaniach o „Czajkę”: No awaria, tak? A jak pan by widział, jak protestować? Do rzeki, tak?

— SONDAŻ. Zjednoczona Prawica wygrałaby wybory, ale zalicza spadek. Traci też KO. Kto jeszcze wszedłby do Sejmu?

Zielony Plan Odbudowy

Podczas trwającego XV Kongresu Zielonych zaprezentowane zostały elementy Zielonego Planu Odbudowy, który jest programem Zielonych na czas po pandemii, a także najważniejszą propozycją programową tej partii.

Plan składa się z trzech filarów: gospodarka, społeczeństwo, transformacja energetyczna.

W ramach postulatów gospodarczych Zieloni proponują: 3 proc. PKB na badania i rozwój zielonych technologii, utworzenie zielonych stref odnowy gospodarczej, rezygnację administracji publicznej z papieru do 2025 roku i neutralność klimatyczną administracji do 2030 roku, obniżenie „podatku Belki” dla zielonych inwestycji, obniżkę VAT na produkty i usługi zmniejszające emisję, nowy sposób mierzenia PKB, uwzględniający jakość opieki zdrowotnej, długość życia i poziom zanieczyszczeń.

W filarze społecznym Zieloni proponują: 7,5 proc. PKB na opiekę zdrowotną do 2025 roku, zwiększenie liczby lekarzy i pielęgniarek na pacjenta o 50 procent do 2050 roku, obowiązkowe szczepienia na Covid, powołanie niezależnego Instytutu Edukacji, który przygotuje program zmian w oświacie, likwidację kuratoriów, zapewnienie darmowej antykoncepcji i legalnej aborcji, zapewnienie dostępności darmowych produktów higieny intymnej, likwidację luki płacowej między mężczyznami a kobietami, wprowadzenie parytetu 50 procent miejsc dla kobiet i mężczyzn w zarządach spółek skarbu państwa i „suwaka” na listach wyborczych.

Z kolei trzeci filar – Transformacja Energetyczna – to przede wszystkim przestawienie polskiego systemu energetycznego na OZE w 2040 roku, w którego ramach będzie 50-55 proc. energii z wiatru, 30 proc. energii ze słońca oraz 15-20 proc. energii z biogazu.

Filar ten obejmuje także obniżenie emisji gazów cieplarnianych o ponad 55 proc. do 2028 roku, wprowadzenie Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu, wprowadzenie taryf gwarantowanych dla producentów OZE, zapewnienie 100 proc. zwrotu kosztów termomodernizacji i wymiany ogrzewania na niskoemisyjne, utworzenie 500 tys. nowych miejsc pracy w zielonych gałęziach gospodarki.

Finansowanie tego wszystkiego ma pochodzić m.in. z odblokowanych środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy (58,1 mld euro), przeznaczenia 100 proc. wpływów z handlu pozwoleniami na emisję na inwestycje niskoemisyjne, z akceptacji Terytorialnych Planów Sprawiedliwej Transformacji w rejonach węglowych, co umożliwi wypłaty 3,8 mld euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, a także natychmiastowej realizacji wyroków TSUE, co zatrzyma kary naliczane Polsce.

Posłanka KO i najpoważniejsza kandydatka na nową współprzewodniczącą Zielonych Urszula Zielińska mówiła podczas prezentacji programu, że coraz częściej jesteśmy dziś świadkami przejawów globalnego ocieplenia.

Jeżeli dopuścimy do ocieplenia ziemi o 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z temperaturą z XIX wieku to te procesy przyspieszą powyżej granicy, którą jesteśmy w stanie jakkolwiek kontrolować. A przy dzisiejszych emisjach i wzroście tę granicę przekroczymy już w latach 2020-40

— przestrzegała posłanka.

Trzeba powtórzyć Koalicję Europejską

W najbliższych latach trzeba powtórzyć projekt Koalicji Europejskiej, bo aby odsunąć od władzy Zjednoczoną Prawicę nie można zostawić nawet procenta głosów pod progiem – mówiła na kongresie Zielonych ustępująca współprzewodnicząca partii Małgorzata Tracz.

W Warszawie w sobotę i w niedzielę odbywa się XV kongres Partii Zieloni. Na kongresie ustępują ze stanowisk obecni współprzewodniczący Małgorzata Tracz i Wojciech Kubalewski. O ich funkcje ubiega się sześć osób: Krystyna Boczkowska, Karina Kozłowska, Urszula Zielińska, Tomasz Korzan, Marek Kossakowski i Przemysław Słowik.

W swoim podsumowującym kadencję wystąpieniu Małgorzata Tracz przypominała, że prezentowany na kongresie program Zielonych – Zielony Plan Odbudowy – jest podzielony na trzy filary – gospodarka, społeczeństwo i transformacja energetyczna.

Ten plan będziemy wprowadzać stopniowo, a nie szokowo, z dnia na dzień, jak PiS-owski nieład

— zapowiedziała.

Tracz przypomniała też, że od ostatniego kongresu w 2020 roku partia aktywnie działała w parlamencie, angażowała się w kampanię prezydencką Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Rafała Trzaskowskiego.

Ten wysiłek pokazał, że jesteśmy zawsze tam gdzie trzeba, że na Zielonych można liczyć

— przekonywała.

Za dwa lata będziemy gotowi, by prowadzić kampanie parlamentarną, która odsunie zdeprawowaną Zjednoczoną Prawicę od władzy

— powiedziała.

Tracz zauważyła, że w ostatnich dwóch latach Zieloni aktywnie brali też udział w strajkach kobiet, w demonstracjach w obronie wolnych mediów, a także angażowali się w pomoc podczas kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej.

Zaznaczyła, że odchodzi ze stanowiska współprzewodniczącej po 7 latach.

To było dzięki wam wspaniałe, ale politycznie ciężkie 7 lat

— oceniła.

Podkreśliła, że odkąd została współprzewodniczącą w 2015 roku, po starcie na listach z Lewicą, Zieloni po raz pierwszy uzyskali subwencje, która dała możliwość działania.

W 2018 roku Zieloni wystartowali samodzielnie w wyborach samorządowych, co się udało, choć wiele osób nie wierzyło w sukces.

Te 180 tysięcy głosów w wyborach było niezwykle istotnych, bo byliśmy jedną z pięciu partii Koalicji Europejskiej

— mówiła.

Zaznaczyła, że projekt KE, dziś krytykowany przez niektórych, wyprzedzał swój czas.

W najbliższych latach ten projekt trzeba będzie powtórzyć, bo nie możemy zostawić nawet procenta głosów pod progiem

— podkreśliła Tracz.

Przyznała też, że dzięki trudnej decyzji o wejściu do Koalicji Obywatelskiej Zieloni w 2019 roku uzyskali po raz pierwszy reprezentację parlamentarną.

Tracz podkreślała też, że nie będzie sprawiedliwej transformacji bez Zielonych w rządzie i w Parlamencie Europejskim.

Sprawiedliwa transformacja musi być nową umową społeczną, a my musimy do tej umowy doprowadzić

— powiedziała.

Wojciech Kubalewski przypomniał, że krótko po ostatnim kongresie, na którym został on współprzewodniczącym, wybuchła pandemia, z którą świat zmaga się już 2 lata. Pandemia, dodał, bez wątpienia jest owocem polityki, nieliczącej się ze środowiskiem.

Dziś wzywamy wszystkie siły polityczne: popatrzcie wreszcie w górę

— apelował.

Głos zabrali też zaproszeni goście z europejskiej partii Zielonych Melanie Vogel i Mar Garcia.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPięcioro polskich biathlonistów z kwalifikacją olimpijską
Następny artykułPowstanie Ekstraliga Media Center