A A+ A++

Jak na profesora prawa, to Andrzej Zoll popłynął w odmęty. Ale liczy się pewnie cel, czyli delegalizacja obecnej władzy.

Niepokojące było milczenie w sprawie Pegasusa prof. Andrzeja Zolla, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego i byłego rzecznika praw obywatelskich. Bo prof. Zoll lubi pojechać po bandzie albo powiedzieć coś wywołującego zdumienie. Nie inaczej jest z jego wywiadem dla niezawodnej „Gazety Wyborczej”.

Prof. Zoll mówi o Pegasusie, że „to jest urządzenie, nad którym panuje nie tylko jego nabywca, który zakupił je od mającego swoją siedzibę w Izraelu wytwórcy, tylko panowanie nad tym systemem właściwie pozostaje w rękach właśnie jakiejś firmy w Izraelu”. A „informacje, które są zdobywane przez Pegasusa na terenie używającego ten system państwa – w tym wypadku Polski – niewątpliwie trafiają też w ręce służb specjalnych Izraela. A więc korzystanie z tego ma pewne cechy szpiegostwa. Bo to jest dostarczanie obcym służbom specjalnym informacji, które mogą zagrażać państwu polskiemu”.

Jeśli nawet założymy, że Pegasus został przez jakieś polskie służby kupiony, to musi mieć wprawdzie infrastrukturę, ale stworzoną na zamówienie konkretnego klienta, czyli w tym wypadku byłaby to Polska, a nie Izrael. I ta infrastruktura – tak mówi oferta firmy NSO Group, czyli producenta Pegasusa – byłaby tak skonfigurowana, aby nikt poza Polską nie miał w to wglądu. Oczywiście mogą istnieć wbudowane w Pegasusa mechanizmy kontroli licencji, ale to też można obejść. Ale przede wszystkim Pegasus nie jest urządzeniem, tylko oprogramowaniem. Warto by to wiedzieć, zanim się zacznie opowiadać bajki.

Jak już prof. Zoll się naburmuszył i wzmógł, to powinien wiedzieć, że jego rozumowanie nie ma żadnego sensu. Przecież różne zaawansowane technologicznie systemy broni kupowane przez Polskę za granicą oraz oprogramowanie do nich, a także kupione za granicą różne technologie stosowane w informatyce, bankowości czy bazach danych też „zdobywają” ważne informacje i też mogą być furtki do ich przejmowania przez inne państwa, więc też trzeba by mówić o „pewnych cechach szpiegostwa”.

Zarzut narażenia Polski na szpiegostwo musiałby prof. Zoll postawić najpierw swoim przyjaciołom z Platformy Obywatelskiej, bo kiedy rządzili (konkretnie w 2012 r., gdy premierem był Donald Tusk) dla CBA kupiono coś w rodzaju Pegasusa, czyli szpiegujące oprogramowanie włoskiej firmy Hacking Team (założonej w 2003 r. w Mediolanie), znane pod nazwą Galileo. Zapłacono wtedy za to narzędzie 249 tys. euro. I jakoś nikt się wtedy nie pastwił, po co to kupiono i czy może ktoś nie chciał inwigilować ówczesnej opozycji, czyli PiS. Teraz prof. Zoll uważa, że „zakup tego [Pegasusa] nie był zgodny z bezpieczeństwem i państwa, i praw człowieka”. A zakup Galileo był? Zapewne, bo inny był kupujący.

Andrzej Zoll mógłby się ewentualnie oburzyć na szpiegowskie oprogramowanie FinSpy (a także FinSpy Mobile), bardzo podobne do Pegasusa, od lat oferowane przez niemiecką firmę Lench IT Solutions, założoną w 2008 r. w Monachium. No, bo czy Niemcy mogą sprzedawać szpiegowskie oprogramowanie, np. do Turcji, żeby przy jego pomocy inwigilować opozycję? FinSpy jest nawet pod pewnymi względami lepszy od Pegasusa, bo umożliwia obchodzenie mechanizmów ochrony, przez co jest trudniejszy do wykrycia niż izraelski produkt. A może zbierać bardzo podobne informacje.

Jak się prof. Zoll nakręcił, to musiał dojść do wniosku, że „tu został zapewne zorganizowany jakiś system walki z opozycją. Może też i kontrola własnych sił politycznych”. A może jeszcze kontrola rodziny prof. Zolla? W każdym razie dla znanego prawnika „Watergate, to jest malutka pluskiewka przy tym wszystkim. To jest afera na znacznie większą skalę. Bo to jest skierowane przeciwko fundamentom demokracji”. Nie przesądzając, czy funkcjonuje w Polsce Pegasus, to inwigilowanie przestępców albo terrorystów chyba jednak chroni fundamenty demokracji. Zresztą, skąd prof. Zoll ma pewność, że w wypadku Romana Giertycha czy Krzysztofa Brejzy w ogóle chodzi o nielegalną inwigilację? A jak już, to na jakiej podstawie może mieć pewność, że to nie niemiecki FinSpy, tylko izraelski Pegasus?

Naciągane wywody prof. Zolla zmierzają do tego, żeby uznać za nieważne ostatnie wybory parlamentarne i prezydenckie. Bo przecież ponoć „okazuje się, że kolejnych nierówności w wyborach z 2019 r. dowodzi sytuacja pana senatora Brejzy. Podejrzewam, że takie wypadki miały też miejsce w wyborach prezydenckich”. Łatwo Andrzej Zoll podejrzewa jak na profesora prawa i krakusa. A jeszcze łatwiej formułuje insynuacje: „one [wybory] rzeczywiście zostały przeprowadzone nieuczciwie, niezgodnie ze wszystkimi regułami konstytucyjnymi”. Dlatego „oczywiście Sąd Najwyższy, orzekając o ważności wyborów, jeżeli miałby tego typu argumenty, że takie metody były stosowane, powinien wydać orzeczenie o ich nieważności”. Niestety jako prawnik prof. Zoll „nie widzi prawnych podstaw do uznania tych wyborów za nieważne” Ach, jaka szkoda.

Wyborów pewnie nie uda się unieważnić, ale można postawić zarzut szpiegostwa. Z art. 130, par. 2 kodeksu karnego, „który mówi wprost właśnie o szpiegostwie. Bo doszło do przekazania ważnych dla państwa informacji obcym służbom specjalnym”. To w wypadku Galileo też doszło i trzeba by o szpiegostwo oskarżyć ludzi z ekipy Tuska, a może i jego samego, skoro teraz prof. Zoll chce się zabrać za ministrów Kamińskiego, Ziobrę i Wąsika. No, bo jeśli „to jest zbrodnia” to nie ma się co cackać, tym bardziej że Hacking Team wymienia CBA jako nabywcę szpiegowskiego oprogramowania (w 2012 r.).

Andrzej Zoll wyobraża sobie, że, „te osoby, które były namierzone przez Pegasus [czyżby Giertych i Brejza?], będą po przyszłych wyborach pełnić funkcje premierów, prezydenta, bardzo poważne urzędy w państwie. I to może być bardzo dobry materiał do stosowania wobec tych osób szantażu”. A to mają coś na sumieniu, żeby dać się szantażować? Takie krystaliczne postacie? Jak na profesora prawa, to Andrzej Zoll popłynął w odmęty. Ale liczy się pewnie cel, czyli delegalizacja obecnej władzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle dni wolnych w 2022r.?
Następny artykułJaka pogoda w Sylwestra? Sprawdź prognozę