A A+ A++

To już było kilkanaście minut po wtorkowym meczu, trybuny na Cardiff City Stadium były praktycznie puste. Nawet z rozśpiewanego polskiego sektora zaczęli wychodzić kibice. Michał Probierz wciąż był na boisku. Ale nie świętował wyeliminowania Walii po rzutach karnych (0:0, 5:4) i awansu na Euro razem z piłkarzami. W samotności chodził wzdłuż linii, kopał butelkę i trzymał przy uchu telefon.

Zobacz wideo
Robert Lewandowski tylko wysiadł z autokaru. I się zaczęło

– Próbowałem dodzwonić się do swoich bliskich – wyjaśnił później. Na konferencji prasowej Probierz był stonowany, a może nawet bardziej wyczerpany. Widać było, że to spotkanie kosztowało go dużo nerwów, sił i emocji. – Najważniejsza jest drużyna i to, by to piłkarze się cieszyli. Trener jest tylko od tego, żeby im pomóc – przyznał selekcjoner.

Ten spokój było widać też zaraz po meczu. Gdy Wojciech Szczęsny obronił w piątej serii rzut karny Daniela Jamesa, Probierz nawet od razu nie wyjął rąk z płaszcza. Ucieszył się dopiero po chwili, jakby z lekkim zawahaniem – zacisnął pięści i dopiero wyściskał się z asystentami. Piłkarze w tym momencie byli już pod bramką, a w zasadzie niemal w bramce, przytulając bohatera jedenastek.

Probierz mówi, czego zabrakło mu w meczu z Walią

Probierz najpierw podziękował sędziom za mecz, uścisnął dłoń selekcjonerowi reprezentacji Walii i dopiero wtedy dołączył do drużyny. Ta już cieszyła się po drugiej stronie boiska, pod sektorem gości, gdzie w pierwszej kolejności Probierz wyściskał się z Krzysztofem Piątkiem i Pawłem Dawidowiczem, a po chwili też z pozostałymi piłkarzami. No i w końcu został na boisku zupełnie sam. Kilkadziesiąt minut później pojawił się na konferencji prasowej.

– Od samego początku chcieliśmy podejść wysoko, bo wiedzieliśmy, że zespół Walli jest bardzo groźny, jeśli pozwolisz mu się rozkręcić. Zabrakło nam strzałów na bramkę, ostatniego podania. Ale mimo wszystko jestem zadowolony, bo uważam, że zaprezentowaliśmy się z dobrej strony – powiedział.

W poniedziałek rano kadra czarterowym samolotem wraca do Polski. Kolejne zgrupowanie w czerwcu – tuż przed Euro – kiedy zmierzymy się z Ukrainą i Turcją. Wiele wskazuje, że przynajmniej jeden z tych meczów rozegrany zostanie w Warszawie. Później kadra Probierza wyleci do Niemiec na mistrzostwa Europy, gdzie zagra w grupie z Francją, Austrią i Holandią.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo tekście “Wyborczej” były poseł PiS traci lukratywną posadę w PGE Dystrybucja. “Wcisnęło go w fotel. Był zszokowany”
Następny artykułOferta Fundacji Adaptacja