A A+ A++

Tak kategorycznie odmówił spotkania z nim, że osoba z PO umawiająca spotkanie była niezmiernie zdziwiona. Prezydent Biden i jego kancelaria rozmawiają tylko z aktualnymi, wybranymi przywódcami, a nie samozwańcami. Czyli u nas w Polsce z premierem M.Morawieckim i prezydentem A.Dudą.
Prezydent Biden wreszcie pokazał siłę jakiej kiedyś spodziewaliśmy się, my Polacy po sojusznikach. Obiecał natychmiastową interwencję, jeśli ktokolwiek napadnie na  którekolwiek z państw zrzeszonych w NATO. Nazwał Putina słusznie „rzeźnikiem”, a biedny Emmanuel Macron z tego powodu oburzył się, co cytowane było z różnymi komentarzami w całej Francji. Tym samym E,Macron może zaprzepaścić swoje zwycięstwo w nadchodzących wyborach prezydenckich. Czy Francja jest gotowa poprzeć kobietę na najwyższe stanowisko w Państwie taką, którą nie będzie Marie Le Pen? Zobaczymy. Francuzi przyzwyczajeni do różnych kultur ze świata i różnych nacji są zszokowani wypowiedziami francuskiego prezydenta na forum publicznym, szczególnie tymi, które gloryfikują Putina jako przywódcę. Jeśli dalej tak E.Macron będzie komunikował i łaszczył się do Putina to może zapomnieć o prezydenckiej reelekcji.

Polska konserwatywna powoli, widocznie w sondażach, podnosi się z zadawanych jej przez Tuska ciosów w ostatnim roku. Przypomnę, że najpierw próbował rozbić koalicjantów PIS-u wykorzystując niestabilnego politycznie Gowina do zbierania informacji o partiach i ich ludziach, a potem kruszył budującą się młodą demokrację zbierającą się wokół Szymona Hołowni. Destabilizacja państwa to drugie imię Tuska, które wychodzi na powierzchnię, gdy partyjnym baronom z Platformy obcina się apanaże, zwalnia ze spółek Skarbu Państwa lub wyrzuca z ministerstw za przekręty, czy ośmiorniczki.  Potem Tusk usiłował sprzedać Gowina PSL-owi, przez co partia ta zaczęła lądować na najniższym od lat pułapie poparcia wśród własnego elektoratu.
Podburzanie, tworzenie konfliktów, zapatrzenie w straty stanowisk, zemsta za zwycięstwo silniejszego premiera J.Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy do dziś przemyka w działaniach Tuska i jego kolegów z partii. Co ciekawe Tusk nigdy, w ogóle, w żadnym przypadku nie przeprasza za popełnione przez siebie błędy, a jego sądzenia o własnej „nieomylności” wyciekają szerokim strumieniem ze stron książki, którą napisał.

Czym powinna lub może zajmować się dziś opozycja, gdy partia rządząca tak mocno ją wyprzedza?
Może w końcu zacznie dbać o promocję młodych, prężnych i uczciwych członków partyjnych z prowincji, którzy z dobrymi pomysłami nie mogą się przebić na przód partyjnego głosu w mediach. Słusznie podsumowują w „Polityce” Krasowski i Kalukin, że Platforma zaczyna się rozmywać, a brak pomysłów na przyszłość Polski i negowanie każdego dobrego pomysłu Prawicy tylko unicestwiają kolejne procenty ich poparcia, u do tej pory własnych, wyborców.
Sprytnie natomiast rozgrywa już teraz kolejną kampanię wyborów parlamentarnych dinozaur z PSL – W.Pawlak. Chodzi po gabinetach Prawicy i rozmawia. Pewnie potem będzie śmiał się z Tuska, że ten postawił na nim/PSL krzyżyk i sakramencko olał całą Lewicę.

Biorąc pod uwagę fakt, że zryw Polaków do pomocy uchodźcom z Ukrainy tak mocno jest obecnie ważny, nie tylko w dwustronnych relacjach Polski i Ukrainy, to partie lewicujące, albo prawicowe mające rozbudowany socjal w tych trudnych czasach będą wygrywać. Nie liberalizm, nie śpiący i chwalący Putina Korwin-Mikke, nie skaczący po świadomości ludzkiej swoją głupotą Braun, nie Konfederacja, która próbuje przeciwstawić Polakom Ukraińców jako tych, którzy za mocno korzystają na wojnie.
O dziwo tylko czyste intencje polityków i partii politycznych sprzedawać się będą w nadchodzących wyborach parlamentarnych najlepiej.
Dlatego w tym miejscu pochwalę trzech konserwatystów o sercach sprzyjających wszystkim potrzebującym – premiera Mateusza Morawieckiego za obniżkę podatku do 12% jako szybkiej decyzji trafiającej w punkt potrzeb ludzi i przeciw rozpędzającej się inflacji wojennej; premiera Jarosława Kaczyńskiego za wysokiej klasy analizy,strategiczne podejście do ciągłego wyciągania Polaków z biedy i z zagranicznego ostracyzmu oraz za wywiady radiowe i prasowe, od których uspokajają się rynki finansowe w Polsce i na podstawie których polscy przedsiębiorcy układają plany biznesowe; prezydenta Andrzeja Dudę za ruszenie z posad bryły polskiej polityki zagranicznej i idealne wpasowanie się w polskie potrzeby zacieśniania współpracy międzynarodowej ponad biurokracją oraz za wspieranie Ukrainy.

Co jeszcze konserwatyści u władzy mogliby zrobić, żeby Polakom żyło się bezpiecznie i dostatnio? Osobiście cały czas pamiętam słowa prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego, gdy mówił, że Polacy pragną Pracy i Świętego Spokoju. Uwierzyłem mu, ja tego od zawsze pragnę i dziś w czasie wojny na Ukrainie tym bardziej – spokojnej pracy pełnej wyzwań i spokoju życiowego związanego z posiadaniem tej pracy. Pragnie tego większość Polaków, dlatego prezesa Kaczyńskiego zaczęli słuchać częściej. Okazało się, że możliwe jest żeby ludzie żyli dostatnio, możliwe jest przyjęcie 2,5mln uchodźców wojennych z Ukrainy. Wystarczy, że Jarosław Kaczyński podejmie po kolei takie decyzje wspólnie z Narodem- Suwerenem. Tej łatwości w skupianiu uwagi Polaków Tusk Kaczyńskiemu dziś bardzo zazdrości, tej przemyślanej za każdym razem wieloma analizami strategii politycznej tworzonej przez Kaczyńskiego też. Zazdrość Tuska zasłania Platformie widoki na przyszłość.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMaciej Żurawski kontra Fernando Torres | BRAMA DNIA
Następny artykułRosjanin i jego klub nie dają za wygraną. PZM mówi „nie”