A A+ A++

Ponad 700 mln zł z tzw. tarczy branżowej jest już na kontach firm – oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, pomoc wpłynęła na konta ponad 1000 restauracji i punktów gastronomicznych, ponad 200 niepublicznych placówek oświatowych i ponad 500 hoteli i ośrodków hotelarskich.

CZYTAJ TAKŻE:

— Premier: Nowy polski ład pozwoli szybko wrócić na ścieżkę wzrostu. Rząd zaproponuje szereg projektów infrastrukturalnych i innowacyjnych

— Premier: Przystępujemy do konsultacji i inwestowania potężnych środków. Umowa partnerstwa sprawi, że efekty pozostaną z nami na dekady

— Co dalej z obostrzeniami? Prof. Krysiak: Sądzę, że trzeba myśleć o pewnym uelastycznianiu. Zimowa turystyka nie musi być zablokowana

700 mln na kontach firm

Jak mówił Morawiecki, na całą pomoc z tej tarczy rząd chce przeznaczyć ok. 40 mld zł, ponad te 150 mld zł, które wcześniej zostały uruchomione. Proces pomocy jest prosty, łatwo można wypełnić wniosek w internecie i dostać środki bez zbędnej biurokracji – stwierdził Morawiecki. Ze strony państwa, wszystko jest załatwione w jeden-dwa dni – podkreślił.

Szef rządu zaznaczył, że „jesteśmy w jednym z najtrudniejszych psychologicznie momentów, wkrótce dzięki szczepionce może być lepiej, ale ciągle musimy skrupulatnie przestrzegać rygorów i obostrzeń”.

Jak dodał, w wyniku kryzysu wiele krajów cofnie się w rozwoju do XX wieku, a „my w tym lub przyszłym roku chcemy osiągnąć poziom sprzed pandemii”.

Mamy wszyscy nadzieję, że szczepionka zadziała i za trzy, cztery miesiące najpóźniej, będzie można ten potencjał gospodarczy odbudowywać, wykorzystywać

— powiedział. Podkreślił jednocześnie, że na razie trzeba przestrzegać wszystkich procedur i obostrzeń.

Premier poinformował też, że na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów dyskutowano o poszerzeniu o kolejne branże tarczy branżowej.

To się udało, już dzisiaj jest to ponad 40 branż objętych naszym wsparciem

— dodał.

Morawiecki podkreślił, że pomoc w ramach tarczy branżowej jest przyznawana bardzo szybko, “bez zbędnej biurokracji”.

Pomoc z tarczy branżowej

Premier we wtorek przebywał z wizytą w firmie branży wystawienniczej Ekspozycja Servis s.c w Złotokłosie (woj. mazowieckie), gdzie odbywała się konferencja prasowa na temat pomocy dla firm z tarczy branżowej. Obecna na konferencji współwłaścicielka spółki, Danuta Staręga powiedziała, że jej firma bardzo szybko otrzymała pomoc z tarczy branżowej.

Dzięki pomocy państwa i subwencjom daliśmy radę dotrwać do dnia dzisiejszego. Poprzednia subwencja wystarczyła nam do stycznia. W piątek złożyliśmy wniosek o kolejną subwencję i tego samego dnia otrzymaliśmy decyzję pozytywną. W poniedziałek pieniądze wpłynęły na konto

— powiedziała.

> Dziękuję, że mamy na kogo liczyć, żeby przetrwać do końca pandemii

Tarcza branżowa to pakiet pomocowy dla firm, które zostały najbardziej dotknięte obostrzeniami wprowadzanymi w ramach walki z drugą falą pandemii. W ramach tarczy można skorzystać nie tylko ze zwolnienia z ZUS, dodatkowego świadczenia postojowego, małej dotacji do 5 tys. zł czy dofinansowania miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na poziomie 2 tys. zł w przeliczeniu na etat, ale też z rekompensaty dla gmin w związku z utraconymi dochodami z tytułu opłaty targowej.

Tarcza kierowana jest do firm objętych kilkudziesięcioma wskazanymi w ustawie kodami PKD. O wsparcie w ramach tego instrumentu mogą ubiegać się m.in. firmy reprezentujące branże gastronomiczną, kulturalno-rozrywkową (estradową, targową, fotograficzną, filmową, muzealną), sportową (fitness, siłownie, rekreacja, uzdrowiska), sprzedaży detalicznej (targowiska, bazary), turystyczną, transportową, edukacyjną, cateringową, usług pralniczych.

Według zeszłotygodniowych zapowiedzi wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii Jarosława Gowina, w ramach tarczy branżowej za grudzień i styczeń do przedsiębiorców ma trafić 7 mld zł. Tarcza branżowa ma objąć ok. 270 tys. firm, a wartość wsparcia udzielanego w jej ramach to ok. 4,5 mld zł miesięcznie.

Spadek PKB za 2020 r. może być płytszy niż prognozowano

Spadek PKB za 2020 rok może być płytszy, niż prognozowało to Ministerstwo Finansów – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, ostateczne wyniki dotyczące PKB będą znane dopiero za kilka tygodni.

Ostateczne wyniki poznamy dopiero za kilka tygodni, wstępnie mogę jednak powiedzieć, że spadek PKB może być płytszy, a więc sytuacja może być nieco lepsza, niż prognozowało Ministerstwo Finansów

— powiedział premier.

> Niestety listopad i grudzień dla gospodarki to nie były dobre miesiące, więc generalnie za wcześnie byłoby dzisiaj mówić, że to będzie 3,5 proc. czy poniżej 4 proc. Jeszcze za wcześnie, ale mamy nadzieję, że to będzie nieco lepszy wynik, niż we wcześniejszej prognozie Ministerstwa Finansów tych 4,6 proc.

  • poinformował szef rządu.

W ubiegłym tygodniu minister finansów Tadeusz Kościński mówił, że spadek PKB Polski w ubiegłym roku mógł być niższy niż 3 proc.

Spadek PKB będzie dużo mniejszy niż ostrożnie prognozowane przez nas w budżecie 4,6 proc. Rynek wskazywał, że to może być około 3,5 proc., ale wydaje się, że spadek PKB w ubiegłym roku może być nawet niższy niż 3 proc. Widzimy to m.in. po wpływach podatkowych, które są całkiem dobre, w tym te z VAT. Jest lepiej niż się spodziewaliśmy

— powiedział szef MF.

Trudno przesądzić o otwieraniu gospodarki szerzej

Jesteśmy cały czas w momencie, w którym trudno przesądzić o otwieraniu gospodarki szerzej – mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia będą podane informacje dotycząca obowiązujących obostrzeń.

Szef rządu podczas wtorkowej konferencji prasowej był pytany o to, kiedy można spodziewać się luzowania obostrzeń i czy brany jest pod uwagę powrót do stref żółtej i zielonej.

Jesteśmy cały czas w momencie, w którym trudno przesądzić o otwieraniu gospodarki szerzej. Na pewno będziemy w najbliższych dniach pracować nad protokołami sanitarnymi, na wszelki wypadek gdyby sytuacja się poprawiała lub gdyby – mówiąc bardziej oględnie – umożliwiała jakieś uwolnienie, umożliwiała luzowanie tych restrykcji

— odparł Morawiecki.

Premier powiedział ponadto, że obecnie rząd nie wyklucza do końca, że „po tej fazie ogłoszonych restrykcji na najbliższe dwa tygodnie, do końca stycznia – krótko mówiąc – że będą wtedy pewne zmiany”.

Postaramy się na początku przyszłego tygodnia je zakomunikować

— poinformował premier.

Od 28 grudnia ub.r., początkowo do 17 stycznia 2021 r., zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa – m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Obostrzenia zostały później przedłużone do 30 stycznia.

III i IV kwartał to będzie czas szybkiego odbicia gospodarczego

Drugi, a zwłaszcza trzeci i czwarty kwartał w tym roku to będą dobre, a może i bardzo dobre kwartały szybkiego odbicia gospodarczego dla Polski – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Według Morawieckiego, „jak uda się osiągnąć zbiorową odporność dzięki szczepionkom i temu, że część populacji przeszła, przebyła tę straszą chorobę (COVID-19 – PAP), to myślę, że i gospodarczo ruszymy ostro do przodu. Jestem przekonany, że drugi, trzeci, drugi a zwłaszcza trzeci i czwarty kwartał w tym roku to będą dobre, a może i bardzo dobre kwartały szybkiego odbicia gospodarczego dla Polski” – zapowiedział premier.

Chciałbym bardzo podziękować wszystkim rodakom, ale także przedsiębiorcom

— oświadczył szef rządu.

Wiem, jak jest wam ciężko, wiem, jak trudno jest patrzeć na budowany przez lata biznes, na portfel klientów, który topnieje, na rynek, który znika – ale myślę, że z tą pandemią od strony gospodarczej będzie tak, że później ten przymrożony świat gospodarczy będzie wracał w miarę po tym jak zadziała program szczepionek stosunkowo szybko do normalności

— wyraził nadzieję Mateusz Morawiecki.

Możemy powiedzieć, że nasze decyzje sprzed Bożego Narodzenia, za które niektórzy nas krytykowali (o wprowadzeniu obostrzeń – PAP) dzisiaj zdaniem innych przywódców Unii Europejskiej okazały się bardzo dla Polski dobre

— powiedział. Jak mówił, jeśli Polska dziś ma nieco lepsze położenie od innych krajów pod względem liczby zachorowań, „to wiąże się z tym, że jesteśmy w tym trudnym procesie obostrzeń, restrykcji, że przechodzimy przez niego w sposób solidarny i ogromnym stopniu odpowiedzialny”.

Morawiecki podkreślił, że celem rządu jest jak najszybsze opanowanie epidemii w kraju i dlatego nie spieszy się on ze zwiększaniem ruchu turystycznego o charakterze międzynarodowym.

Widzimy, iż w państwach, gdzie pandemia była przygaszona, jak np. w Irlandii, nastąpił gwałtowny, niespodziewanej siły wybuch. Widać więc, z jakimi ryzykami wiąże się odpuszczanie tych rygorów, które są stosowane

— wyjaśnił premier.

Prezes Rady Ministrów nie wykluczył „doprowadzenia do pewnych konkluzji” w kwestii rozmów o statusie osób zaszczepionych, jakie będą jednym z punktów agendy następnego unijnego szczytu, którego początek zaplanowano na czwartek. Jak zaznaczył, „są bardzo różne zdania na ten temat również w Grupie Wyszehradzkiej”.

To nie jest tak, że wszystkie państwa mają jednolity pogląd w tej kwestii. Są państwa południa Europy, które żyją z turystyki w dużym stopniu i im zależy, żeby naszych obywatelu jak najszybciej motywować do wyjazdów tam, na południe

— powiedział. Premier podkreślił jednak, że priorytetem polskiego rządu jest walka z epidemią na terenie naszego kraju.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Domu Pomocy Społecznej szczepi się personel i pensjonariusze
Następny artykułSAMI SOBIE GOTUJĄ