A A+ A++

Pracownia zapytała w listopadzie i grudniu 2020 r. 1211 mieszkańców Hagi, czy mieli do czynienia z molestowaniem w miejscach publicznych w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Wg I&0 Research uliczne zastraszanie przybiera różne formy: gapienia się, obmacywania, gwizdania, pogoni, plucia, osaczania, uwag o charakterze seksualnym lub obraźliwym, próśb o seks lub obmacywania.

Do tak zwanego molestowania ulicznego dochodzi – oprócz ulic i placów – w środkach transportu publicznego, w klubach nocnych lub w budynkach użyteczności publicznej.

ZOBACZ: Skazano go za molestowanie nieletnich. Polak prowadził hostel na Filipinach

Prawie połowa (45 proc.) mieszkańców Hagi doświadczyła molestowania ulicznego w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Z badań wynika, że najczęstszą formą zastraszania jest gapienie się, gwizdanie oraz obraźliwe uwagi. Wskazało na nie przeszło 50 proc. respondentów.

Aż 9 proc. badanych musiało uciekać przed swoimi prześladowcami, a 2% zostało przez nich oplute. Z raportu I&0 Research wynika, że sprawcami są zazwyczaj grupy mężczyzn lub chłopców.

W najbliższym sąsiedztwie

Większość mieszkańców (67 proc.) doświadcza molestowania ulicznego we własnej dzielnicy lub sąsiedztwie. Około czterech na dziesięciu mieszkańców było nękanych podczas jazdy na rowerze (35 proc.) lub w centrach handlowych (42 proc.). Co czwarty mieszkaniec wskazuje, że molestowanie miało miejsce na ruchliwej drodze lub placu, na przystanku autobusowym (23 proc.) lub w środkach transportu publicznego (22 proc.).

– Niestety molestowanie uliczne jest na porządku dziennym we wszystkich większych miastach, nie tylko w Hadze – powiedziała Mandy Groenewegen, rzecznik prasowy policji w Hadze.

Potwierdzają to badania przeprowadzone w Amsterdamie, gdzie 41 proc. badanych mieszkańców było ofiarą jakiejś formy zastraszania w miejscach publicznych.

Policja wskazuje, że tego typu zdarzenia nie są zawsze zgłaszane. – Nie dochodzi do przestępstwa, jeżeli np. ktoś na nas gwiżdże na ulicy, to oczywiście nie jest przyjemne, ale nie jest karalne – mówi rzecznik policji, dodając, że jeżeli ktoś czuje się w takiej sytuacji zagrożony, to oczywiście może wezwać funkcjonariuszy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaki kolor zasłon do salonu wybrać w 2021 roku?
Następny artykułW Kaliszu trwają wiosenne nasadzenia roślin. Łącznie kilka tysięcy kwiatów, krzewów i traw