A A+ A++

PPA 2024 – na co zostały jeszcze bilety 

  • Spektakl „Hamlet on the Road”, Teatr Polski, 17.03, godz. 18.00

Tym razem dobrze nam znana opowieść o duńskim księciu Hamlecie, ale zrealizowana przez trupę aktorską używającą lalek, bo rzecz „Hamlet on the Road” Teatru Lalek w czeskim Brnie w reż. Joanny Zdrady obejrzymy 17 marca o 18.00. – To mieszanka teatru ulicznego, cyrku, ale też dobrego czeskiego humoru – Agnieszka Szelega-Kolerska z Teatru Muzycznego Capitol.

  • Koncert Kaizers Orchestra, Teatr Muzyczny Capitol, 18.03, godz. 19.00

Ich zaproszenie jest zrządzeniem opatrzności. W 2016 roku podczas gali PPA „Budorigum, czyli amerykańscy naukowcy o polskim Wrocławiu” pojawił się wątek zajęcia stolicy Dolnego Śląska przez Norwegów, a Agnieszka Dygant śpiewała piosenkę norweskiej Kaizers Orchestra.

Zespołu nie można było jednak zaprosić do Wrocławia, bo muzycy zrezygnowali ze wspólnych występów. W ubiegłym roku wrócili na trasę i wystąpią na PPA 2024.

– Ich podstawową mocą jest silne rockowe brzmienie, ale czerpią z estetyki poezji, Toma Waitsa, realizmu magicznego, chętnie sięgają po wątki antywojenne i charakteryzuje ich stricte teatralna estetyka – opowiada Cezary Studniak. – Szykuje się potężny cios muzyczny. Cicho nie będzie – zapowiada występ Norwegów szef artystyczny PPA 2024.

  • Koncert Bena Caplana, Impart Centrum, 19.03, godz. 19.00

Kanadyjski pieśniarz przyjedzie z premierowym repertuarem i wystąpi 19 marca o 19.00. – To charyzmatyczna postać czerpiąca z kultury folkowej, muzyki Europy Wschodniej i popularnej muzyki współczesnej, ale to także twórca teatru, a zachwycić może mocne brzmienie jego głosu – zapowiada Cezary Studniak.

– Specjalnie na PPA przygotowałem nowy materiał, bo pomyślałem, że zaprezentuję coś nowego, szczególnie po tym okresie pandemicznym, kiedy grałem solo, teraz to doskonała szansa, by zagrać z zespołem, który ma nowy skład. Biorąc pod uwagę tragedie, które teraz dzieją się na świecie, dobrze w muzyce dać coś pozytywnego, coś, co spowoduje, że będzie chciało nam się lepiej, fajniej żyć. 

Ben Caplan miał jeszcze jeden powód, by przejechać do Polski. – Pochodzą stąd wszyscy moi prapradziadkowie, którzy w latach 80. i 90. XIX wieku wyemigrowali do Kanady. Kiedy tylko mogę przyjeżdżam tutaj, bo Polska była bardzo ważnym miejscem dla społeczności żydowskiej, lubię być na tej ziemi, smakować jedzenie, oddychać powietrzem. Czuję głęboką więź z tym miejscem – mówi Kanadyjczyk.    

  • Scena Klubowa PPA: Mir/DJ Marcepan, Teatr Muzyczny Capitol, 19.03, godz. 22.00

Pulsującą elektroniką duet MIR ilustruje „Solaris” Stanisława Lema. Miłosz Pękala gra na perkusji i instrumentach perkusyjnych (akustycznych i cyfrowych), Bartosz Weber – na gitarze i samplerze. Formę syntezatorowo-eightisową, a więc przystępną, wirtuozersko łączą z żywiołem jazzowo-klubowej improwizacji.

  • Kury grają P.O.L.O.V.I.R.U.S.!, Stary Klasztor, 20.03, godz. 21.00

– w tym materiale zespołu Kury mieści się absolutnie wszystko – jazz, folk, reggae, rock, death metal, piosenka kabaretowa, chanson. Jakiekolwiek gatunki muzyczne możemy sobie wyobrazić Tymon Tymański zawarł wraz z Piotrkiem Pawlakiem na płycie „P.O.L.O.V.I.R.U.S.!”, która komentuje naszą polską rzeczywistość. 

  • Klub Festiwalowy PPA: Plastic Bag/Dj Romek Rege, Teatr Muzyczny Capitol, 20.03, godz. 22.00

Wystąpią: Jacek Bieleński – gitara, wokal, Ziut Gralak – bas, Przemek Greger – gitara, Kuba Sojka – perkusja. Nazwa Plastic Bag wzięła się z tragicznego wydarzenia, gdy znajomy rodziców Jacka Bieleńskiego, pisarz Jerzy Kosiński popełnił samobójstwo wkładając na głowę plastikową torbę. 

  • Klub Festiwalowy PPA: Polmuz/Dj Huj, Teatr Muzyczny Capitol, 21.03, godz. 22.00

Folkowo-jazzowo-noise’owo-awangardowo-elektroniczny kwartet Polmuz – którego nazwa stopi serce każdego, kto kilka dekad temu też chciał hałasować, a nie miał na czym – zamienił stuletnie oberki, mazury i polki w futurystyczny miks muzyki ludowej, improwizacji i obrzędowego transu. 

  • Spektakl „Matki. Pieśń na czas wojny”, Teatr Polski, 24.03, godz. 18.00 

Spektakl w reżyserii Marty Górnickiej, w którym na scenie stoją same kobiety oraz dzieci. Opowieść ma 21 bohaterek – Ukrainek, Białorusinek, Polek, wojennych uciekinierek. Śpiewają o swojej bezsilności, bezczynności kobiet, a w ich repertuarze są utwory, które niekoniecznie kojarzą się z wojną, jak ukraińska kołysanka „Szczedriwka”.

– Spektakl bardzo emocjonalnie traktuje punkt widzenia kobiet, matek, żon, wszystko w aspekcie wojny. Niezwykle aktualny temat i bardzo przejmujący, pięknie zaśpiewany spektakl. Przeoczyć to wydarzenie będzie poważnym błędem – uprzedza Cezary Studniak, szef artystyczny PPA 2024. 

Bilety na PPA 2024 – gdzie je kupimy

Bilety na PPA 2024 kosztują od 25 zł (za koncert sceny klubowej) do 80 zł (za koncert Bena Caplana) do 120 zł i 140 zł (za wstęp na koncert Kaizers Orchestra). Kupimy je w kasie Teatru Muzycznego Capitol, bądź przez stronę PPA 2024.

Zobacz również

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolskie firmy atakowane średnio 1040 razy w tygodniu. Akcja służb specjalnych nie przyniosła większych zmian
Następny artykułDaisy Ridley denerwuje się przed powrotem do roli Rey i zdradza nowe szczegóły dotyczące nadchodzącego filmu Star Wars