A A+ A++

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

– Gideon był kochanym miziakiem, wraz z bratem w poznańskim zoo uzyskał spokój i dobrostan na dużym lesistym wybiegu. Bawił się, szalał, cieszył się życiem każdego dnia – mówi poruszona Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego ogrodu zoologicznego.

Tygrys poczuł się gorzej kilka dni temu

Latem 2017 r. policja zlikwidowała nielegalną hodowlę dzikich zwierząt, która pod przykrywką cyrku działała w Pyszącej pod Śremem. Zgrabczyńska pomogła służbom rozwieźć po Polsce ponad 300 zwierząt. Kilkadziesiąt zabrała do Poznania. Wśród nich były dwa małe tygrysy – bliźniacy Sokka i Gideon. Nikt inny nie chciał ich przyjąć.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus w jędrzejowskim szpitalu
Następny artykułTkanina na maseczki ochronne przekazana