Czarne bluzy i koronkowe stringi, efektowne staniki i skarpetki. na Cytadeli zawisło dziś czarne pranie. To studentki z Uniwersytetu Artystycznego w ten sposób postanowiły wesprzeć Strajk Kobiet.
Pranie to z pewnością jeden z najmniej spodziewanych i najbardziej surrealistycznych widoków w parkach. To powiewające na Cytadeli, za plenerową ekspozycją Muzeum Armii Poznań, malowniczo odcinało się od otoczenia tworząc obraz jak z wizji Salvadora Dali. To pomysł studentek UAP pod wodzą Martyny Żelaznej.
– Zainspirowałyśmy się pomysłem autorki z Krakowa, gdzie takie pranie zawisło w w jednym z parków – opowiada pomysłodawczyni. – Uznałyśmy, że jest forma takiej nieiwazyjnej manifestacji swoich poglądów, a chciałyśmy zrobić coś bardziej artystycznego, ponieważ jesteśmy studentkami UAP. I stwierdziłyśmy, że chcemy wykorzystać tę przestrzeń publiczną, zrobić protest przyjazny dla każdego i przyjazny dla oka, taki, żeby był zrozumiały dla każdego, ale nie wulgarny czy przytłaczający. I w taki właśnie sposób w sobotnie popołudnie wyrażamy swoje zdanie.
Akcja powstała spontanicznie kilka dni wcześniej, nie miała żadnej wielkiej promocji, studentki ogłosiły ją tylko w mediach społecznościowych. Ale od rana przychodzą ludzie. Są tacy, którzy trafiają tam przypadkiem: wyszli na spacer i zobaczyli tę akcję, więc pytają, co to takiego. Większość jednak doskonale wie, o co chodzi, przyszła pogratulować i okazać wsparcie.
16-letnia Karolina Glaser przyszła razem z rodzicami i bratem, żeby dowiesić do prania kolejną rzecz. Nie ma wątpliwości, że trzeba to zrobić.
– Chcemy walczyć w imię wolności kobiet, jesteśmy za liberalizacją praw i swobodą wyboru – wyjaśnia.
Każdy może do tego prania dowiesić coś od siebie i porozmawiać z autorkami. Będą na Cytadeli jeszcze do godziny 20.00.
Lilia Łada
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS