A A+ A++
W cyklu “Solo na Szelągu” 10 lipca wystąpił Tomasz Budzyński, najbardziej kojarzony z zespołem Armia, ale tym razem ze swoim solowym programem. I opowieściami, jako że gawędziarz z niego nie lada.

Armii przedstawiać nie trzeba – charakterystyczne brzmienie zespołu, wraz z legendarnymi albumami – nomen omen „Legenda”, „Triodante” czy „Der Prozess” to niepodważalne synonimy kanonu polskiej muzyki niezależnie rockowej.
Poza Armią Bydzyński współtworzył też na początku jej działalności Siekierę – jeden z pierwszych, a już na pewno najoryginalniejszy zespół punkrockowy w naszym kraju, występował też w składzie 2TM2,3, Trupiej Czaszki czy wspólnie z Mikołajem Trzaską i Jacaszkiem.

Wreszcie ma też pokaźną dyskografię jako artysta solowy. Właśnie w takiej odsłonie – solowej, a dokładnie w towarzystwie swojego syna Stanisława (obecnego gitarzysty Armii), wystąpił w Ogrodzie Szeląg – kilkaset metrów od swojego domu, tak a propos.
W ostatnich miesiącach pandemii Tomasz zagrał kilkadziesiąt koncertów wprost ze swojej kuchni, które przyciągnęły ogromną liczbę odbiorców po drugiej stronie YouTube’a. Potwierdziło się przy okazji, że Budzyński to nie tylko wielka osobowość, ale także że kawałki Armii bronią się w takich oszczędnych aranżacjach oraz że… niepohamowany z niego gawędziarz.

Ogród Szeląg, el

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWypadek Semeráda
Następny artykułTrwa głosowanie w II turze wyborów prezydenckich