Pożar lasu w Krempnej

Ręce opadają…przecież Polsce nie ma koali! Jest bóbr, żubr…

To na całe województwo !!! Dramat !

Co ty nie napiszesz. Są żubry. Tyskie. Żywce. Trzeba ratować.

A godz 14:54 to niby jest przed 15 czy po ?

O jezu zaczyna się. Nie wiadomo dlaczego pożar wybuchł. 2 to gminny i kawałek prywatnego więc turyści tam nie chodzą. To nie szlak.

Mieszkanka , pewnie misiu albo sarenka podpalili … Głupie gadanie i tłumaczenie , podpalił człowiek , nikt inny nie potrafi używać ognia .

człowiek tam człowieka nie znajdziesz .

Prędzej tak ,lisa sarnę .czlowieka to że świecą szukać

Wrzuc swoje zdjecie

Ostro bronisz więc pewnie coś wiesz na ten temat. Dojdziemy do
Ciebie

Co za mutant!

Mogła się ściółka zapalić od porzuconej butelki.

Dawniej uczono,że butelkę w lesie należy zakopać.

Od butelki ? Spróbuj kiedyś zapalić ognisko od butelki. Powodzenia. Szczególnie ,że jeszcze aż tak słońce nie grzeje.

Dawniej bociany podpalały chałupy pod strzechą.Przenosiły w dziobach patyki,często z wygaszonych już ognisk,ale wystarczyła iskierka z żaru i po chałupie.Mówiono,że bociek odpłacił się za wyrządzoną mu krzywdę,np.zrzucenie gniazda.Dlatego boćki są nietykalne,tak,jak biedronki-Boże krówki.Oj,będziemy teraz prosić:”Biedroneczko,leć do nieba,przynieś mi kawałek chleba”..

Jeszcze dodam,że w dzieciństwie robiło się takie eksperymenty:stłuczone,wypukłe dno butelki/dziś zastąpi lupka/kierowało się ku słońcu i wypalało napisy,wzory,na podłożonym drewienku.Such ściółka zapali się od nagrzanego szkła.Jednak ten pożar może misł cel,by znów zamknąć lasy.

W każdym razie niedźwiedź jej tam nie zostawił.

Tylko i wyłącznie .