Zanzibar to bez wątpienia tegoroczny urlopowy hit. Egzotyczna wyspa należąca do Tanzanii oblewana jest ciepłymi wodami Oceanu Indyjskiego, których kolor na lokalnych plażach wygląda jak z bajki. Tropikalny klimat sprawia, że wyspa najbardziej popularna jest pomiędzy grudniem a marcem. I co niezwykle ważne w czasach pandemii, na miejscu nie wymaga się testów na koronawirusa i nie trzeba przechodzić kwarantanny po przyjeździe.
Niestety w weekend trafiły do mediów złe wieści z dalekiej wyspy. Jak poinformował portal thecitizen.co.tz, w północno-wschodniej części Zanzibaru, w miejscowości Kiwengwa doszło do pożaru dwóch hoteli.
Ok. 2 w nocy czasu lokalnego pożar wybuchł w warsztacie w hotelu Ocean Paradise. Ogień dotarł do pomieszczenia, w którym przechowywano 4 tys. l paliwa. Silne wiatry tej nocy sprawiły, że ogień przeniósł się do sąsiedniego hotelu – Tui Blue Bahari.
Minister turystyki i dziedzictwa Zanzibaru Lela Mohamed Mussa poinformowała, że strażacy przybyli na miejsce kilkanaście minut po zgłoszeniu. Sytuacja w Ocean Paradise została szybko opanowana. “Trudno było walczyć z ogniem w hotelu TUI ze względu na słabą infrastrukturę, która uniemożliwiała pojazdom z armatkami wodnymi wjazd na teren obiektu. Dlatego trzeba było gasić ręcznie” – dodała.
W hotelu należącym do TUI przebywało 209 gości z całego świata, a w Ocean Paradise Resort 129 osób. W grupie byli m.in. turyści z Polski i Rosji. Nikomu nic się nie stało, bo większość osób akurat przebywała poza obiektem.
– TUI Blue Bahari jest dosyć popularnym hotelem, w ofertach polskich biur podróży wcześniej znany był jako Dream of Zanzibar. W 2020 zmieniono nazwę – mówi w rozmowie z WP Krzysztof Białek, prowadzący na Zanzibarze firmę “Polak w tropikach”, oferującą m.in. wycieczki fakultatywne. – Nikomu nic się nie stało, turyści zostali przeniesieni do innych hoteli w sobotę.
Tę informację potwierdziła też pani minister. “Większość z turystów została ewakuowana i zakwaterowana w pobliskich hotelach. Wyjątkiem jest kilka osób, które pozostały w zniszczonych hotelach, ponieważ kończył im się termin” – powiedziała minister.
Przyznała, że pożar hoteli będzie ciosem dla rządu wyspy, bo przychody które generują rocznie są ogromne – z Ocean Paradise do kasy państwowej wpływa ok. 1 mld szylingów tanzańskich, a z hotelu TUI dwa razy więcej.
Po zdjęciach na Instagramie widać, że niektóre części obiektów zostały doszczętnie zn iszczone. “Rząd zrobi wszystko, co w jego mocy, aby pomóc obu hotelom wznowić normalną działalność. Ocean Paradise zapowiedział, że uda się to po czterech miesiącach” – dodała minister.
Policja wciąż bada przyczyny pożaru.
Źródło: thecitizen.co.tz
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS