A A+ A++

W stolicy Podkarpacia ulicznej sztuki jest coraz więcej. Nie brakuje murali i graffiti na głównych ulicach, ale i w miejscach trudniej dostępnych i rzadziej odwiedzanych przez mieszkańców. Stąd zrodził się pomysł, by zebrać interesujące prace w formie mapy. Tak w Rzeszowskim Inkubatorze Kultury działającym w Estradzie Rzeszowskiej powstała „Rzeszowska mapa murali i graffiti”.

Działania trwały kilka miesięcy. Udało się wyszczególnić aż 35 prac podzielonych na trzy kategorie – mural, graffiti i mural reklamowy. Każda opatrzona jest opisem.

– Znalezienie informacji na temat wszystkich murali i graffiti nie było łatwe. Wymagało to wykonania wielu telefonów, zadawania pytań wielu osobom i odwiedzenia wielu miejsc. Udało się – każda z prezentowanych prac jest szczegółowo opisana. Podajemy nazwiska autorów, rok i okoliczności, w których powstał dany „malunek” – wyjaśnia Joanna Jęczalik z Rzeszowskiego Inkubatora Kultury.

Mapa jest dostępna w dwóch wersjach. Bezpłatnej elektronicznej w aplikacji Google Maps i papierowej, którą można nabyć w siedzibie Inkubatora Kultury przy ulicy Jagiellońskiej 24 za symboliczną kwotę 5 zł. Mapa online znajduje się pod linkiem: https://tiny.pl/rshz4. Dodatkowo jest też na stronie Inkubatora Kultury.

– Audiodeskrypcja wydała nam się czymś niezbędnym. To ukłon w stronę tych, którzy nie mogą zobaczyć muralu czy graffiti, ale dzięki szczegółowemu opisowi mogą je sobie wyobrazić – mówi Jęczalik.

Spacer śladami rzeszowskich murali

Wydanie „Rzeszowskiej mapy murali i graffiti” to nie koniec projektu. RIK w przyszłości planuje zorganizować grupowy spacer śladami prezentowanych prac. W ten sposób chce zachęcić mieszkańców do większej aktywności na świeżym powietrzu i poznawania miasta od innej strony. Obecnie jednak, przez wzgląd na pandemię koronawirusa, zaprasza na spacery samodzielne lub w gronie rodzinnym z mapą w ręku.

– Warto wiedzieć, że mamy w stolicy Podkarpacia na przykład murale z fauną i florą, podwodnym światem, znanymi postaciami ze świata kina czy z motywami ludowymi. Wszystkie są wyjątkowe, a spacer ich śladem wydaje się trafioną rozrywką dla każdego, niezależnie od wieku – mówi Joanna Jęczalik.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTYLKO U NAS. Wyszkowski: Gnębiono mnie przez lata
Następny artykułBayern Monachium. Pokój w obozie mistrza Niemiec? Lewandowski w rozmowie z trenerem i prezesem