A A+ A++

Najnowsza odsłona serii I.G.I. otrzymała zwiastun z fragmentami rozgrywki. Fani w większości są zadowoleni, choć nie zabrakło obaw o podobieństwa do serii Splinter Cell.

Źrodło fot. Antimatter Games

i

Studio Antimatter Games, twórcy serii I.G.I. i Rising Storm 2: Vietnam, opublikowało wczoraj nowy zwiastun gry I.G.I. Origins. Naprawdę jest na co popatrzeć – to pierwszy materiał na silniku gry, skupiający się na pokazaniu rozgrywki. Fani mogą być spokojni.

Gameplay trailer prezentuje kluczowe elementy serii, jak skradanie czy ciche zabójstwa. Nie zabrakło też otwartych wymian ognia, co w połączeniu z budującą napięcie muzyką oraz głosem narratora buduje świetny klimat.

Najnowsza odsłona serii jest prequelem Project IGI. Jej akcja toczy się w latach 80. podczas zimnej wojny. Wskazują na to mundury i pojazdy przeciwników, przeszywająca skórę surowość oraz widoczna na końcu rakieta, sugerująca powrót broni nuklearnej (niczym w pierwszej części).

Fani serii I.G.I. zadowoleni

Społeczność ciepło przyjęła najnowszy materiał z I.G.I. Origins. W serwisach YouTube czy reddit nie brakuje głosów zadowolenia, sugerujących, że szykuje się dobry powrót serii. Nie zabrakło też obaw, związanych z tym, że rozgrywka oraz klimat nie odbiegają zbytnio od tego, czego można doświadczyć w Sniper: Ghost Warrior Contracts czy serii Splinter Cell. Na tę chwilę nie znamy daty premiery.

I.G.I. Origins ma ukazać się na PC, PS4 oraz Xbox One (nie można wykluczyć także najnowszych konsol). Pierwszy raz o grze usłyszeliśmy 5 lat temu, lecz od tego czasu twórcy szczędzili informacji. Z ciekawostek można wspomnieć o jednej z misji w grze, której akcja zostanie osadzona w Gdańsku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMacierewicz nie wierzy w wypadek byłego rektora. „Być może był gotów przekazać prawdę”
Następny artykułZmiany na Kubie mają twarz bratanicy Fidela – Marieli Castro