A A+ A++

Praca z dziećmi ze spektrum autyzmu to olbrzymie wyzwanie, szczególnie w zakresie edukacji. Różnorodność zaburzeń, z jakimi nauczyciel, czy też terapeuta może spotkać się u swoich podopiecznych sprawia bowiem, że każdego ucznia należy traktować w sposób szczególny, indywidualny. W środowisku szkolnym nie zawsze jest to oczywiście możliwe. Problem ten nie dotyczy z pewnością Filipa i Adasia, którzy od kilu już lat uczęszczają do szkoły specjalnej prowadzonej przez Fundację „Latawiec”. To właśnie tutaj zdobywają wiedzę i kompetencje, które pozwolą im lepiej odnaleźć się w środowisku społecznym. 

Jedno dziecko – jeden autyzm

Spektrum autyzmu nie sposób zdefiniować jednoznacznie, w oparciu o z góry przyjęte kryteria oceny zaburzeń. W ogólnym ujęciu autyzm przejawia się zaburzeniami w komunikacji społecznej i ograniczonością wzorców zachowań. Każda osoba autystyczna jest jednak inna, co oznacza, że pożądanym jest indywidualne podejście do każdego człowieka, który wymaga specjalistycznej opieki. Wiele zależy od poziomu intelektualnego danej osoby, jej temperamentu, poziomu samodzielności oraz tego jak dane dziecko jest wychowywane przez rodziców lub opiekunów prawnych. To właśnie dlatego Anna Barzyk, prezes Fundacji „Latawiec” zdecydowała się powołać do życia szkołę, w której mogą uczyć się dzieci autystyczne.

Jestem mamą czternastoletniego chłopca w spektrum autyzmu. Filip był bardzo pobudzonym dzieckiem. W Polsce dzieci uczęszczają do dużych placówek specjalnych ogólnodostępnych, do których uczęszczają też uczniowie z wieloma innymi niepełnosprawnościami. Takie dzieci jak Filip, które w specyficzny sposób reagują na przeróżne bodźce zewnętrzne najlepiej czują się w małym środowisku. Kilka lat temu podczas wizyty w Warszawie poznałam kobietę, która ma czterech synów z autyzmem. Założyła ona specjalną szkołę dedykowaną głównie dla dzieci ze spektrum autyzmu. Namówiła mnie do tego, abym taką placówkę otworzyła w Jaśle. Tak też się stało. Szkoła działa od 2018 roku – mówi Anna Barzyk, dyrektor Szkoły Specjalnej w Majscowej.

W Szkole Specjalnej w Majscowej uczy się dwóch chłopców, Filip i Adaś. Każdy z nich ma do dyspozycji swojego opiekuna – terapeutę. Dzięki temu możliwe jest osiągnięcie najlepszych efektów realizacji terapii. Zajęcia odbywają się zarówno indywidualnie, jak też w grupie. Ich aktywność skupia się przede wszystkim na udziale w zajęciach edukacyjnych. Do niedawna placówka zapewniała swoim uczniom dostęp do zajęć dodatkowych. Rosnące koszty utrzymania szkoły sprawiły jednak, że z wielu trzeba było zrezygnować. – W latach ubiegłych mieliśmy wiele zajęć w zakresie pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Wszystko niestety poszło w górę. Obecnie nie stać nas na organizację zajęć dodatkowych, takich jak integracja sensoryczna, dogoterapia, hipoterapia, basen.  Zajęcia z  logopedą,  psychologiem i rehabilitantem musieliśmy ograniczyć. To wielka szkoda – wyjaśnia Anna Barzyk.  

Zasadniczym źródłem finansowania działalności szkoły jest dotacja udzielana placówce przez Starostwo Powiatowe w Jaśle. Dodatkowe środki pieniężne może pozyskiwać w ramach darowizn wpłacanych przekazywanych na cele statutowe Fundacji „Latawiec”. Z pozyskanych w ten sposób środków szkoła opłaca między innymi rachunki za zużycie energii i gazu.

Liczy się determinacja

Codzienna praca z dziećmi w spektrum autyzmu wymaga od nauczycieli – terapeutów determinacji i konsekwentnego dążenia do wyznaczonych celów, często prozaicznie małych. Osiągnięcia nawet najmniejszych efektów w pracy z Filipem i Adasiem daje jednak olbrzymi zastrzyk pewności siebie i rodzi przekonanie, że ofiarowany chłopcom czas i zaangażowanie mają sens.

Praca z Filipem i Adasiem skupia się przede wszystkim na usprawnianiu i rozwijaniu umiejętności społecznych. To także rozwijanie u chłopców umiejętności manualnych, motoryki małej i motoryki dużej. Poświęcamy mnóstwo czasu na rozwijanie kompetencji w zakresie komunikacji społecznej. Tym zajmujemy się, na co dzień – wyjaśnia Gabriela Sypień, pedagog specjalny.  

Chłopcy każdego dnia nabywają również wiedzę, która może okazać się niezbędna w kontekście aktywnego ich udziału w życiu społecznym. Uczą się między innymi tego, jak należy zachować się w określonych sytuacjach. Nabywają jednak nie tylko kompetencji społecznych. Poświęcają też mnóstwo czasu na naukę codziennych czynności, które dla innych są absolutnie banalne. Tym samym Adaś uczy się jak myć zęby, ubierać się, korzystać z toalety, czy też przygotowywać posiłki. Z sukcesem nauczył się sygnalizować swoje potrzeby posługując się prostymi piktogramami. Z nauczycielami komunikuje się poprzez wskazanie palcem na konkretny obrazek umieszczony w segregatorze, który przez cały czas ma przy sobie. Adaś potrzebował aż czterech lat, aby nauczyć się tej specyficznej formy komunikowania. Filip jest bardziej samodzielny.  

Obserwowanie tego, jak chłopcy zdobywają nowe umiejętności daje olbrzymią satysfakcję. Wiemy jak duży trud chłopcy wkładają w naukę. To, co dla nas jest czymś naturalnych, dla nich jest dużym osiągnięciem. Chodzi na przykład o to, jak patrzeć na kogoś, jak utrzymywać kontakt wzrokowy, jak się przywitać. Kiedy widzimy, że uczą się tego wszystkiego i to potrafią, daje nam to dużą satysfakcję – przekonuje Dorota Mężyk, psycholog.

Wyjść z cienia

Należy pamiętać, że chłopcy nigdy nie będą samodzielni. Już zawsze będą musieli polegać na pomocy bliskich i osób, które w przyszłości sprawować będą nad nimi opiekę. Warto zwrócić również uwagę na to, że wiedza powszechna o autyzmie charakteryzuje się często błędnym wyobrażeniem o osobach w spektrum autyzmu i zaburzeniach, które w dużej mierze je określają. Stąd też osoby autystyczne zwykle pozostają w cieniu, pośrednio spychane na margines życia społecznego. Fundacja „Latawiec” stara się to zmienić.

Z uwagi na fakt, że osoby autystyczne są osobami z zaburzeniami sensorycznymi, często czują się nieswojo w miejscach publicznych. Nie są one bowiem dostosowane do osób w spektrum autyzmu. Hałas i obecność ludzi sprawia, że tych bodźców jest zbyt wiele. Przykładem może być Filip, dla którego kontakt z innymi osobami i ich dotyk nie jest do końca komfortowy. Mimo to staramy się z dziećmi odwiedzać miejsca publiczne, żyć normalnie. Zdarza się wtedy, że doznają silnego pobudzenia. Wtedy odbierane są jako tak zwane niegrzeczne dzieci, źle wychowane – mówi Anna Barzyk.    

W kwietniu, który jest miesiącem świadomości autyzmu Fundacja „Latawiec” zaangażowała się w szereg inicjatyw mających przybliżyć lokalnemu społeczeństwu, czym jest autyzm. W jasielskim Kinie Syrena odbyły się seanse filmu „Śubuk”, opowiadającym historię matki autystycznego chłopca. Filip i Adaś odwiedzili też Szkołę Podstawową w Bieździedzy, gdzie wzięli udział we wspólnych zajęciach. Podobne spotkanie odbyło się w jasielskim „Chemiku”. Uczniowie szkoły wraz z Filipem i Adasiem wspólnie gotowali potrawy. Chłopcy mieli również okazję do obejrzenia doświadczeń chemicznych. Chłopcy pojawili się też na trybunie stadionu piłkarskiego przy ul. Śniadeckich w Jaśle, gdzie przyglądali się meczowi pomiędzy Czarnymi Jasło a MKS-em Arłamów Ustrzyki Dolne.

Fundację „Latawiec” oraz Szkołę Specjalną w Majscowej można wspomóc dokonując dobrowolnej darowizny. Darowiznę można wpłacić elektronicznie lub tradycyjnie na numer konta: ING BANK ŚLĄSKI S.A. 54 1050 1562 1000 0090 3117 5558. W tytule wystarczy wpisać: „Darowizna na cele statutowe”.

MD

Napisany dnia: 23.05.2023, 21:08

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRuszyły promocje do -50 proc. w Lidlu! Nie przegap okazji!
Następny artykułJumbo-Visma z nadzieją | Evenepoel odcina się od plotek