A A+ A++

Potrzeba budowy parkingu przy cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu jest oczywista. Dowiedz się, dlaczego ta inwestycja jest kluczowa dla miasta i jakie są przeszkody w jej realizacji.

Widok na cmentarz parafialny w Oświęcimiu z propozycją terenu na nowy parking.

Nikogo nie trzeba przekonywać o konieczności budowy parkingu przy cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu. No może z wyjątkiem samego prezydenta Janusza Chwieruta, który od wielu lat udaje, że nie widzi problemu lub uważa, że go nie ma.

W normalnych okolicznościach już dawno powstałby w tym miejscu parking wraz z zapleczem handlowym i toaletami. Taka inwestycja ułatwiłaby dostępność do cmentarza, ale co też istotne, zmieniłaby wizerunek tego miejsca, które jest przy głównej, przelotowej i reprezentacyjnej w przypadku Oświęcimia drodze Dąbrowskiego.

Okoliczności jak widać nie są normalne. Widzę to tak, że nieprzerwanie od trzynastu lat kieruje oświęcimskim urzędem leniwy prezydent. Gdy tylko podejmujemy ten temat, odpowiedź cały czas jest taka sama: teren jest prywatny, a cena za działkę mocno zawyżona.

Żeby była jasność, nie cały teren jest prywatny a tylko część, natomiast to co należy do miasta stanowi większość tego terenu. Czyli możliwości działania są. Sprawdźcie Państwo sami. Od kilku dni miejska część działki jest wykoszona, można sobie zobaczyć i ocenić jak dużym terenem dysponuje miasto. Czy to wystarczy na parking? Moim zdaniem tak, ale uważam, że należy również przedstawić ofertę odkupienia przyległej części prywatnej. Jeżeli sprawa zostanie poprowadzona racjonalnie zyskają obie strony. Działki prywatna i miejska zostaną scalone, a zamiast trawy po pas i leżących odłogiem nieużytków oświęcimianie zyskaliby parking w centrum miasta.

Sprawa ma też jednak drugie dno. Żeby pokazać czarno na białym, że ten niby dobry gospodarz do pracy na rzecz mieszkańców się jakoś od lat niespecjalnie kwapi, wskażę na istotną okoliczność. Od wielu lat dla tego terenu istnieje plan zagospodarowania obszaru. Stanowi on, że są to tereny pod usługi komercyjne o znaczeniu ogólnomiejskim. Czyli – zgodnie z prawem lokalnym – nie może tam powstać parking jako taki. Musiałby zostać w pierwszej kolejności zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego z dopiskiem o przeznaczeniu na funkcje komunikacyjne.
Czego ta sytuacja dowodzi? Prezydent ściemniał radnych i Was, mieszkańcy Oświęcimia. Gdyby chciał kiedykolwiek budować tam parking, musiałby zacząć od zmiany planu zagospodarowania dla tego terenu. Tymczasem przez kilkanaście lat nie było żadnych ruchów w tym kierunku, a prezydent dla swojej wygody zasłania się tym, że część działki jest prywatna i zbyt droga żeby ją odkupić…
W tym miejscu pragnę przypomnieć, że nie tak dawno miasto odkupiło budynek po dawnym Pewexie, który również tani nie był i należał do osoby prywatnej.

To są właśnie te prezydenckie „priorytety”, o których wielokrotnie mówiłem i pisałem. Tematu zagospodarowania terenu przy cmentarzu parafialnym oczywiście nie odpuszczę. Jestem radnym powiatowym, przede wszystkim jednak, cały czas jestem mieszkańcem Oświęcimia i to już daje mi mandat do upominania się o to, co dobre dla naszego miasta.

Waldemar Łoziński

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJacek Protas wygrywa wybory na Warmii i Mazurach. Kim jest nowy europoseł?
Następny artykułКатерина Осадча показала, як відпочиває з синами біля басейну