Posłanki Klaudia Jachira (niezależna, KO) i Urszula Zielińska (Zieloni) poinformowały o utworzeniu biura w Białowieży jeszcze w końcu listopada ubiegłego roku. Uruchomiły je właśnie tutaj w związku z narastającym kryzysem humanitarnym przy granicy polsko-białoruskiej.
Po skargach do prokuratury, RPO i marszałek Sejmu
Dwukrotnie, kiedy posłanki zmierzały do swojego biura były zatrzymywane na drodze do Białowieży przez policję i zawracane. Choć do nadgranicznej strefy zamkniętej mają prawo wjeżdżać osoby wykonujące tu swoją pracę. Wczoraj zdecydowały się na dojazd do Białowieży taksówką. Jak relacjonowała nam posłanka Zielińska, tym razem po zatrzymaniu do kontroli przez policję nie okazywały legitymacji poselskich, a jedynie zaświadczenie o wynajmowaniu w Białowieży biura, w którym pracują. Zostały przepuszczone.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS