A A+ A++

Williams po fatalnym sezonie 2019 małymi kroczkami odbija się od dna. W Budapeszcie ekipa z Grove kolejny raz awansowała do drugiego segmentu kwalifikacji. Obok George’a Russella w Q2 pojawił się również Nicholas Latifi.

Choć w czasówce tempo FW43 pozwala myśleć o nawiązaniu walki z środkiem stawki, na długim dystansie Williams wciąż ma problemy.

– Mieliśmy zły start na mokrej nawierzchni – powiedział Russell. – Myślę, że wszyscy w środku stawki zaliczyli jakieś problemy. Nasze tempo na długim dystansie było jednak słabe. Musimy zrozumieć co się dzieje.

Część pakietu aktualizacji Russell otrzymał już na drugi wyścig w Austrii i na Węgrzech. Zdaniem Dave Robsona, szefa inżynierów Williamsa, poprawki pomogły Anglikowi błysnąć w kwalifikacjach dwunastym czasem.

– Poprawki są całkiem znaczące, więc od początku było wiadomo, że Nicholas będzie miał trudniej niż George – powiedział Robson. – Dlatego też zaryzykował w Q2, choć nie do końca efekt był taki, jakiego by chciał.

W Grove do końca nie wiedzą jaki zysk przynosi pakiet aktualizacji, ale zapadła decyzja, aby podczas rundy na Silverstone wyposażyć w poprawki oba samochody.

– Zysk czasowy był zmienny – powiedział Robson pytany o poprawę osiągów. – Mieliśmy mokre kwalifikacje [w Austrii], więc ciężko powiedzieć. Natomiast jeździliśmy zarówno z nimi, jak i bez nich i mamy przeświadczenie, że dają przewagę. Tak więc na Silverstone oba samochody wyposażymy w poprawki – zapowiedział Dave Robson.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKościół w Łososiowicach wkrótce dostępny dla turystów
Następny artykułPodczas rodzinnego pikniku znalazł XIX-wieczną szablę