A A+ A++

Jest piątek wieczorem. W chwili pisania tego artykułu dowiedzieliśmy się, że w czwartkowy wieczór wprowadzono przedłużenie obostrzeń, które pierwotnie miały obowiązywać do 17 stycznia 2021 roku włącznie.

 

W czwartkowy wieczór opublikowano rozporządzenie, które w kilku słowach odebrało wielu osobom jedną z ostatnich cząstek nadziei:

Wyrazy „17 stycznia 2021 r.” zastępuje się wyrazami „31 stycznia 2021 r.”



Ten fragment rozporządzenia oznacza przedłużenie na kolejne dwa tygodnie obostrzeń nałożonych m.in. na lokale gastronomiczne czy siłownie. To oznacza, że zgodnie z prawem dalej nie będziemy mogli skorzystać z wielu usług, a przedsiębiorcy nie będą mogli ich legalnie świadczyć.



Jeszcze niedawno przedsiębiorcy przewidywali dwa scenariusze:

  • Pierwszy, optymistyczny obejmował sytuację, w której społeczny sprzeciw, który wyraziliście i Wy pod naszym artykułem, spowoduje, że pojawią się pewne nowe możliwości. Zakładając ten scenariusz, przypuszczano, że w ostatniej chwili pojawi się rozporządzenie, którego treść będzie uwzględniała głośny sprzeciw. Oczekiwano, że możliwe jest  poluzowanie niektórych restrykcji. Wprowadzenie ścisłych wytycznych sanitarnych m.in. dla walczących o swoje przetrwanie lokali gastronomicznych, hoteli, pensjonatów czy klubów fitness miało dać szansę tym biznesom znów zacząć zarabiać.

    Wielokrotnie już powtarzano, że nawet wyśrubowane oczekiwania względem higieny przy jednoczesnej możliwości otworzenia przedsiębiorstw może być dla wielu lepszym rozwiązaniem, niż ciche i spokojne dogorywanie.

  • Drugi, realistyczny, zakładał, że w ostatniej chwili pojawi się rozporządzenie, które potwierdzi w pełni zapowiadane wcześniej obostrzenia. To miało oznaczać, że zgodnie z prawem, wiele biznesów nie będzie mogło być czynnych. Oznacza to, że restauratorzy nie powinni wybiegać z marzeniami o obsługiwaniu … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPłońscy medycy nie garną się do szczepień
Następny artykułUmarł król, niech żyje król. Wayne Rooney nie jest już piłkarzem, ale jest trenerem