A A+ A++

Mirosław Jasiński w listopadzie 2021 roku został nominowany na nowego ambasadora RP w Pradze, jednak już na początku nowego roku został z tego stanowiska odwołany. Wszystko przez wywiad, którego udzielił Deutsche Welle. Jasiński komentował wtedy sprawę sporu wokół kopalni Turów, mówiąc, że genezą konfliktu był „brak empatii, brak zrozumienia i brak chęci podjęcia dialogu – i to w pierwszym rzędzie z polskiej strony”.

Takie deklaracje ze strony ambasadora RP w Czechach spotkały się z reakcją polskich władz, ponieważ już 6 stycznia 2022 roku rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że premier Mateusz Morawiecki uruchomił procedurę odwołania Jasińskeigo. „Nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi ws. kopalni w Turowie. Każdy polski dyplomata ma obowiązek dbać o polskie interesy” – ogłosił na Twitterze rzecznik rządu.

Ambasador RP w Czechach oficjalnie odwołany

Co ważne dla całej sprawy, w ambasadzie RP w Pradze czekano na ambasadora blisko półtora roku (stanowisko było nieobsadzone), tymczasem w niecałe dwa miesiące od powołania nowego dyplomaty, Czesi mieli czekać na kolejnego przedstawiciela Polski. Poprzednia ambasadorka Polski w Czechach, Barbara Ćwioro, została odwołana ze stanowiska w czerwcu 2020 roku po tym, jak pojawiły się wobec niej zarzuty o mobbingowanie pracowników.

31 stycznia sprawa doczekała się formalnego końca. Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że prezydent Andrzej Duda podpisał decyzję o odwołaniu Jasińskiego ze stanowiska ambasadora RP w Czechach.

Czytaj też:
Opozycja grzmi, że ambasadora odwołano, bo „powiedział prawdę”. Migalski zwraca uwagę na ważną kwestię

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie (2022) – recenzja serialu [Netflix]. Subtelna parodia
Następny artykułWiceszef KE: Przyjrzymy się zgodności NS2 z polityką UE