FIFA porozumiała się z rosyjską stacją Match TV w sprawie transmisji mistrzostw świata w Katarze. Minister sportu Kamil Bortniczuk w rozmowie z Radiem Zet powiedział, że mimo to Polska nie powinna bojkotować nadchodzącego mundialu.
Mateusz Byczkowski
WP SportoweFakty
/ Mateusz Czarnecki
/ Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Od 24 lutego trwa wojna w Ukrainie. Rozpoczął ją Władimir Putin, a wskutek jego decyzji giną m.in. cywile w tym dzieci. Na Federację Rosyjską nałożono już wiele sankcji, które zapewne są odczuwalne dla tamtejszych obywateli.
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) wyłamała się jednak z pewnego schematu i zawarła współpracę ze stacją Match TV. Tak można nazwać bowiem porozumienie pomiędzy obiema stronami w sprawie transmisji mistrzostw świata w Katarze (więcej przeczytasz TUTAJ).
Kamil Bortniczuk zapytany o bojkot mundialu po decyzji światowej organizacji odpowiedział jednoznacznie. – Ja myślę, że nam się bardzo dużo udało w kontekście nałożenia sankcji na rosyjski sport – stwierdził w wywiadzie dla Radia Zet z Bogdanem Rymanowskim.
– Gdybyśmy się cofnęli o kilka miesięcy i powiedzieli ile się uda, to pewnie wielu obserwatorów uznałoby to za niewiarygodne. (…) Nie jest rozwiązaniem bojkotowanie takich imprez, bo taka czy inna organizacja te prawa do transmisji sprzedała – podsumował.
Minister sportu przypomniał też fakt, iż reprezentacja Rosji nie mogła wziąć udziału w mistrzostwach świata w Katarze. Podobnie będzie w przypadku mistrzostw Europy, które odbędą się w Niemczech za półtora roku.
Pierwszy gwizdek w nachodzącym mundialu wybrzmi już 20 listopada. Biało-Czerwoni inauguracyjne spotkanie rozegrają dwa dni później z Meksykiem. W grupie C zagrają także przeciwko Argentynie i Arabii Saudyjskiej.
Zobacz też:
Kompromitacja FIFA. Polacy też otrzymali taki list
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyMistrzostwa Świata 2022
Piłka nożna
Reprezentacja Polski
Polska
Kamil Bortniczuk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ