rozwiń ›
Polska i grupa unijnych krajów od miesięcy zabiega o to, aby Komisja Europejska zaproponowała limit na ceny gazu w Unii Europejskiej. Pomimo że grupa krajów UE wspierająca ten postulat jest na tyle liczna, aby rozwiązanie zostało przyjęte, Komisja od miesięcy unikała tematu, zasłaniając się trwającą „dyskusją” w tej sprawie.
Niemcy blokują
W Brukseli tajemnicą poliszynela jest to, że przedstawienie przez KE projektu wprowadzenia limitu na ceny gazu jest blokowane przez Niemcy, przy wsparciu mniejszych krajów, wśród nich Austrii i Węgier.
Berlin bowiem zdaje sobie sprawę, że wysokie ceny gazu powodują obniżenie konsumpcji w Europie. Jest to kluczowe, bo w obliczu zaprzestania dostaw z Rosji w Niemczech brakuje gazu, i gdyby nie ograniczenia zużycia wymuszone wysokimi cenami, niemieckiej gospodarce zabrakłoby błękitnego paliwa. Jednocześnie Niemcy wiedzą, że niemiecka gospodarka jest jedyną, która jest w stanie wytrzymać tak wysokie ceny gazu. Jest najsilniejsza w Europie i zaproponowała rodzimym firmom ogromny pakiet wsparcia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS